Oscar nie wykorzystał dwóch karnych w… 11 minut (WIDEO)
Brazylijczyk Oscar, który od tego roku występuje w drużynie Shanghaj SIPG nie wykorzytsał dwóch rzutów karnych w przeciągu 11 minut w rozgrywkach azjatyckiej Ligi Mistrzów. Ekipa byłego piłkarza Chelsea przegrała 0:1 z japońskim Urawa.
Był to czwarty mecz ekipy z Szanghaju w tej edycji tych rozgrywek. Wcześniej podopieczni Andre Villasa-Boasa wygrali wszystkie trzy starcia i prowadzili w tabeli grupy F. W pierwszym meczu Urawa poległa w Chinach 0:3 i w rewanżu również nie była faworytem.
Tuż przed przerwą japoński zespół na prowadzenie wyprowadził Silva Rafael. W drugiej połowie goście zaatakowali czego efektem były dwa podyktowane karne. Pierwszego wywalczył Oscar, który był faulowany w ”szesnastce”. Strzał Brazylijczyka na poprzeczkę sparował bramkarz gospodarzy. Po kilku chwilach ręką w polu karnym zagrywał zawodnik Urawy, a przed drugą szansą stanął były zawodnik Chelsea. Tym razem posłał piłkę wysoko ponad poprzeczką (niczym niegdyś Sergio Ramos).
Ostatecznie piłkarze SIPG przegrali 0:1 i stracili pierwsze miejsce w grupie, a Oscar pokazał, że karne nie są jego najmocniejszą stroną. W przeszłości podobnym brakiem skuteczności z jedenastu metrów popisywali się m.in. Ivica Vrdoljak z Legii Warszawa w meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Celtikiem oraz Jonathan Walters, który w barwach Stoke City nie potrafił pokonać bramkarza Chelsea (w tamtym pamiętnym spotkaniu Irlandczyk strzelił jeszcze samobója). Rekordzistą był jednak Martin Palermo. Argentyńczyk w meczu z Kolumbią nie wykorzystał trzech karnych.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze