Piłkarze Borussii sami zadecydują, czy chcą zagrać z AS Monaco
Każdy piłkarz Borussii Dortmund może sam zdecydować, czy chce zagrać w środowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z AS Monaco - poinformował trener bramkarzy niemieckiego klubu Wolfgang de Beer. We wtorek doszło do eksplozji w pobliżu autokaru wiozącego drużynę BVB.
Pierwotnie mecz miał się odbyć we wtorkowy wieczór. Jednak ok. 19.15, półtorej godziny przed pierwszym gwizdkiem, w pobliżu autokaru wiozącego drużynę Borussii doszło do trzech eksplozji. Pojazd został uszkodzony, a obrażenia odniosły dwie osoby, w tym hiszpański obrońca Marc Bartra. Spotkanie zostało przełożone na środę na godzinę 18.45.
"Rozmawialiśmy o tym. Każdego zawodnika pytaliśmy, jak się czuje. Jeśli któryś z nich powie, że nie jest w stanie zagrać, to będzie miał taką możliwość" - powiedział de Beer na łamach "Rheinische Post".
Szkoleniowiec również był w autokarze w momencie, gdy wybuchły ukryte w przydrożnych zaroślach ładunki.
"Najpierw usłyszałem głośny huk, potem rozpadła się szyba. Chłopcy byli wystraszeni. Ale po chwili było po wszystkim. Marcowi Bartrze natychmiast pomogli nasi lekarze, więc to przebiegło idealnie" - relacjonował.
Bartra wciąż przebywa w szpitalu. We wtorek późnym wieczorem przeszedł operację złamanej ręki. Ok. godziny 16 zamieścił na Facebooku wpis, w którym zapewnił, że czuje się już znacznie lepiej.
Piłkarzem Borussii jest Łukasz Piszczek, natomiast w ekipie rywali występuje Kamil Glik.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze