PashaBiceps poddany cenzurze przez chińskie władze
Pseudonim uwielbianego przez fanów reprezentanta Virtus.pro nie dopasował się do chińskich standardów. Okazuje się, że w nicku „pashaBiceps” znalazło się słowo uznawane za wulgaryzm w języku mandaryńskim.
PashaBiceps niewątpliwie mieści się w czołówce najpopularniejszych profesjonalnych graczy CS:GO. Dzięki życzliwości, poczuciu humoru oraz otwartości zaskarbił sobie przychylność setek tysięcy fanów na całym świecie. Kto by się spodziewał, że tak sympatyczna osoba jak on może zajść komuś za skórę?
Jarek nieświadomie sprowokował do działania zabezpieczenie funkcjonujące w chińskiej telewizji. Okazuje się, że w jego pseudonimie „pashaBiceps” ukryło się słowo, które w języku mandaryńskim uchodzi za obelżywe. Konkretnie sprawa rozbija się o sformułowanie „sha bi”. Osoby zainteresowane znaczeniem tego zwrotu odsyłamy do internetowego tłumacza.
Opisywany przypadek nie niesie za sobą żadnych daleko idących konsekwencji. Po prostu na potrzeby chińskiej telewizji pseudonim pashy został wzbogacony o kilka gwiazdek cenzurujących kontrowersyjny zwrot.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze