Miasto nad Dźwiną przesiąknięte speedwayem

Żużel
Miasto nad Dźwiną przesiąknięte speedwayem
fot. Cyfrasport

Obecnie w Polsce jest ponad dwadzieścia ośrodków żużlowych rozciągniętych od północy do południa kraju. Od wielu lat w rozgrywkach ligowych nad Wisłą rywalizuje jednak pewien klub, którego siedziba znajduje się poza granicami naszego państwa, ale dla wielu polskich kibiców ciężko wyobrazić sobie, aby tego ośrodka po prostu miało zabraknąć. Mowa o łotewskim Lokomotivie Daugavpils, którego historia jest krótka, lecz ciekawa.

Dyneburg – łotewskie miasto położone nad rzeką Dźwiną, które po Rydze jest największym miastem na Łotwie. Ponadto to główny ośrodek Polaków w tym kraju i może to jeden z powodów dlaczego mieszkańcy tego niespełna stutysięcznego miasta zakochali się w takiej dyscyplinie jak speedway. Sam klub powstał w 1963 roku i w pierwszych latach swojej działalności startował w radzieckiej lidze żużlowej aż do upadku ZSRR. Następnie Lokomotiv Daugavpils jako Neva St. Petersburg występował w latach 1994-2002 w lidze fińskiej, a w latach 1995-2005 w lidze rosyjskiej. W tym czasie Łotysze stawali na podium drużynowych oraz indywidualnych mistrzostw kraju, a do największych gwiazd można było zaliczyć takie nazwiska jak Anatolij Pietrowski i Anatolij Kuźmin, którzy stawali na najniższym stopniu podium w rozgrywkach o najlepszego zawodnika ZSSRR kolejno w latach 1970 i 1972. Po złoto sięgali Władimir Tkaczuk (1980), Siergiej Danu (1982) oraz Andrejs Korolevs (1989). Polscy kibice bardziej kojarzą jednak współczesne czasy i występy popularnej Lokomotywy na polskiej ziemi.

 

Ich debiut w Polsce nastąpił w 2005 roku w drugiej lidze, w której na koniec sezonu zajęli trzecie miejsce. W składzie jeździli wtedy młodzi-gniewni, czyli Maksim Bogdanow, Kjastas Poudżuks oraz Denis Gizatullin. W barwach łotewskiego zespołu był także obecny trener Lokomotivu, Nikołaj Kokin. Klub konsekwentnie budował swoją markę i dwa lata później awansował do pierwszej ligi, a walnie do tego przyczynili się Polacy, m.in. Tomasz Bajerski oraz Piotr Świst. Ponadto narodziła się gwiazda Grigorija Łaguty, do którego później dołączył jego młodszy brat, Artiom. Lokomotiv od 2008 roku nieprzerwanie do dziś startuje na zapleczu ekstraligi, a co jakiś czas kreuje nowe gwiazdy speedwaya. Największe sukcesy Łotysze osiągali w dwóch ostatnich sezonach, w których wygrywali zmagania w Nice PLŻ, ale z powodów regulaminowych nie mogli awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Polskie władze zabraniają ekipie z Dyneburga ścigać się wśród najlepszych dopóki nie dostosują się do wszystkich wymogów licencyjnych. Nie zmienia to jednak faktu, że to jedyny zagraniczny klub na przestrzeni ostatniej dekady, który przetrwał i z powodzeniem odnalazł swoje miejsce w pierwszej lidze.

 

Od dłuższego czasu Lokomotiv Daugavpils stawia głównie na swoich rodaków, którzy jednocześnie stanowią o sile reprezentacji Łotwy. Najbardziej znanym wychowankiem, który wyfrunął spod skrzydeł Nikołaja Kokina jest Andrzej Lebiediew, który obecnie ściga się w Betard Sparcie Wrocław. Klimat do rozwoju żużla w tym mieście jest wyjątkowy, o czym świadczą też kibice, którzy w dużych liczbach odwiedzają piękny stadion karminowo-białych, na którym odbywają się zawody cyklu Grand Prix. Dyneburg już na stałe zapisał się w historii żużla i obecnie pisze swoją historię nie tylko na łotewskiej, ale także na polskiej ziemi.

Krystian Natoński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie