Reprezentant Bułgarii: W Rosji chcieli, abym brał leki zawierające substancje zabronione
Środkowy reprezentacji Bułgarii, Nikołaj Nikołow ujawnił szokujące szczegóły dotyczące czasu spędzonego w zespole rosyjskiej Superligi - Jenisiej Krasnojarsk. – Chcieli, abym brał leki zawierające niektóre substancje zabronione – powiedział w wywiadzie w bułgarskiej telewizji.
Nikołaj Nikołow do drużyny Jenisieja Krasnojarsk dołączył w 2016 roku. Już na początku sezonu w Superlidze doznał kontuzji kostki. Lekarze namawiali siatkarza do stosowania leków, które jak twierdzi gracz, zawierały substancje znajdujące się na liście środków zakazanych.
- Kontuzja na początku nie była poważna, ale nadszedł czas, kiedy nie mogłem założyć skarpetek z powodu na silnego bólu. Podawali mi środki przeciwbólowe, mówiąc, że to witaminy i inne lekarstwa wzmacniające – opowiedział środkowy reprezentacji Bułgarii. - Kiedy sprawdziłem leki, okazało się, że w rzeczywistości zawierają niektóre substancje zabronione! Zdecydowałem się rozwiązać kontrakt i wrócić do Bułgarii - mówił Nikołow w bułgarskiej telewizji Diema Sport 2.
Po opuszczeniu zespołu z Krasnojarsku Nikołow podpisał kontrakt z Lukoil Neftohimik Burgas, z którym zdobył w tym sezonie mistrzostwo Bułgarii.
Do zarzutów Nikołowa odniósł się Jurij Czerednik, trener Jeniseja Krasnojarsk. Zarzucił środkowemu kłamstwo oraz, że unikał grania. - Słowa Nikołowa to absolutna bzdura i kłamstwo. Nie wiem, dlaczego tak powiedział. Mógł grać, lecz robił wszystko, aby tego nie robić. Siatkówka jest sportem wymagającym. Nie ma drużyny, w której wszyscy zawodnicy byliby w pełni zdrowia. Większość robi wszystko, aby powrócić do gry. Nikołow postępował odwrotnie. Jestem jednak przekonany, że nikt zawodnika nie namawiał do zażywania niedozwolonych substancji - powiedział trener piątej ekipy rundy zasadniczej Superligi, cytowany w rosyjskim portalu championat.com.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze