Stadionowa afera trwa. Kibice Rakowa pójdą na wojnę z magistratem? Magiera: Apeluję do władz

Piłka nożna
Stadionowa afera trwa. Kibice Rakowa pójdą na wojnę z magistratem? Magiera: Apeluję do władz
fot. Waldemar Deska

Jakiś czas temu pisaliśmy na temat dużego problemu z jakim boryka się drugoligowy Raków Częstochowa. Chodzi o rozbudowę stadionu, na którym częstochowski zespół mógłby lada moment rozgrywać pojedynki w zmaganiach Nice 1 ligi. Okazuje się, że problem jest bardziej złożony, niż się wydaje.

Pod artykułem udostępnionym przez Raków Częstochowa na jednym z portali społecznościowych swoją opinię na temat sytuacji infrastrukturalnej czerwono-niebieskich wyraził były poseł SLD, postać znana w regionie częstochowskim, Marek Balt. Jego wpis jest bardzo wymowny:

 

To wywołało prawdziwą burzę w lokalnym środowisku. Dla wielu kibiców była to jasna deklaracja partii rządzącej w Częstochowie odnośnie budowy nowego stadionu dla Rakowa. Żadnego oficjalnego stanowiska ze strony prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka lub któregoś z jego współpracowników nie znamy, ale dla większej części sympatyków sygnał jest niepokojący. Obecnie na stadionie RKS-u, który nie należy do klubu, lecz do miasta - postawiono prowizoryczne słupy, które podtrzymują zadaszenie, ale bardzo mocno ograniczają widoczność. To kolejny pstryczek w kierunku klubu, któremu nie jest po drodze z miastem.

 

To rzadko spotykana sytuacja, w której miasto tak bardzo nie chce współpracować z klubem, który niedługo powinien mocno rozreklamować Częstochowę, a także wpływa na jego wizytówkę. Patrząc na przykłady innych ośrodków, miasta idą w kierunku sportu, a zwłaszcza piłki nożnej, która jest sportem numer jeden. Znanym przykładem w Polsce jest kiedy wiele klubów boryka się z dużymi problemami różnej natury i często są ratowane właśnie przez miasto, bowiem brakuje prywatnych sponsorów. Tutaj mamy do czynienia z paradoksem.

 

Piłkarze Rakowa Częstochowa wygrali niedawno bardzo ważny mecz ligowy z Puszczą Niepołomice i są bardzo blisko awansu na zaplecze Lotto Ekstraklasy. Wydaje się, że im bliżej upragnionej pierwszej ligi, tym bardziej atmosfera będzie się zagęszczać, a zainteresowanie tą sytuacją będzie już wówczas nie tylko lokalne, ale ogólnokrajowe, chociaż takowe już jest za sprawą byłych zawodników RKS-u.

 

- Uważam, że Raków jest na dobrej drodze, żeby awansować. Chciałbym, żeby to marzenie spełniło się. Ten klub zasługuje na to, aby grać zdecydowanie wyżej, niż druga liga. Mam nadzieję, że wraz z sukcesami pójdzie też budowa nowego stadionu, bo bez tego nie ma szans na aby zbudować zespół taki, który przyciągnie takie kluby jak Legia, Lech. Jest apel do władz, aby wybudowali stadion. Częstochowa jest miastem bardzo dużym, w którym zapotrzebowanie na stadion jest bardzo duże. Mniejsze miasta w Polsce mają piękne stadiony, a tutaj brakuje. Bez tego nie ma szans, bo szkoda czasu, szkoda pieniędzy właścicieli klubu. Następna rzecz jest taka, że nikt nie będzie chciał grać w Rakowie, jeżeli nie będzie możliwości rozwoju, a stadion daje taką gwarancję – mówi otwarcie Jacek Magiera, wychowanek Rakowa i obecny szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Stadion jaki był taki jest, więc w tym kierunku nie zostało zrobione wiele. Drużyna jest teraz w drugiej lidze, ma realne szanse na awans, czego im z całego serca życzę, bo jest to klub zasłużony i żal patrzeć, że takie kluby są w drugich, trzecich ligach – uważa były piłkarz Rakowa, Jacek Krzynówek, który właśnie w Częstochowie debiutował w ekstraklasie.

Krystian Natoński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie