ME w ju-jitsu: Polacy w najmocniejszym składzie w Banja Luce

Do turnieju w Banja Luce pozostał jeszcze ponad miesiąc (3-4 czerwca), ale biało-czerwoni już ogłosili skład na pierwsze z trzech najważniejszych zawodów w tym roku. Pod koniec lipca we Wrocławiu odbędą się Igrzyska Sportów Nieolimpijskich, zaś w listopadzie Bogota będzie organizatorem mistrzostw świata w ju-jitsu.

 

"Na Bałkany wysyłamy ponad 20-osobową drużynę narodową ne-waza. Na szczęście nikt nie jest kontuzjowany, dlatego w składzie są wszyscy najlepsi, gwiazdy tego sportu, na czele z aktualnymi i byłymi mistrzami globu oraz kontynentu. O tytuły powalczą m.in. Jędrzej Loska (62 kg), Maciej Polok (69 kg) i Maciej Kozak (77 kg)" - powiedział PAP Bagiński, na co dzień zawodnik i trener klubu Berserkers Team Szczecin.

 

Bagiński prowadzi ekipę narodową z Marcinem Dudkiem z Krakowa. Jego pomoc bardzo mu się przydaje, bowiem sam wciąż walczy. Wystartuje także w ME w Banja Luce.

 

"Już kiedyś powiedziałem, że ustąpię miejsca, jeśli będą lepsi ode mnie. I mam nadzieję, że wkrótce tak się stanie, bowiem z kategorii +94 kg do 94 kg przechodzi Maciej Surma. To bardzo ciekawy zawodnik, naturalnie ważący ok. 100 kg, który w plusie musiał rywalizować z przeciwnikami cięższymi o 60-70 kg. W najwyższej wadze zadebiutuje dwumetrowy Tomasz Jezierski" - dodał.

 

Niektórych z przedstawicieli ju-jitsu czeka bardzo pracowity okres, bowiem w lipcu zawody World Games 2017 we Wrocławiu.

"Jest kilka osób, m.in. Polok i Kozak, których czekają starty i w mistrzostwach kontynentu, i Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich. To podwójnie trudne wyzwanie, ale oni są znakomici w swoim fachu, do tego mega profesjonalni, więc gwarantują i najwyższy poziom sportowy oraz co za tym idzie sukcesy w zawodach. Zawsze godnie reprezentują kraj i Polski Związek Ju-Jitsu, starający się o jak najlepszą możliwość przygotowania do poszczególnych turniejów" - podkreślił Bagiński.

 

Trener-zawodnik po bałkańskich ME też nie będzie próżnował, bowiem czeka go kolejna impreza tej samej rangi.

"W dniach 16-18 czerwca w Krakowie odbędzie się pierwsza edycja czempionatu Europy mastersów, czyli zawodników powyżej 35 lat. Wielu z nas, mówiąc nieskromnie, wciąż jest w bardzo dobrej formie, dlatego chcemy walczyć. Może czasem przegrywamy ze sporo młodszymi od siebie, ale chętnie staniemy w szranki z rówieśnikami. Nie jesteśmy dziadkami, którzy już nic nie potrafią. To będzie świetne widowisko dla kibiców" - uważa szczecinianin.

 

Późną jesienią seniorska reprezentacja startować będzie w MŚ w Kolumbii. Pół roku temu organizatorem był Wrocław, a biało-czerwoni sięgnęli po 23 medale. Prezes Tomasz Knap już wtedy mówił, że celem na zawody w Bogocie będzie dorównaniu temu wynikowi.

"Szef naszego związku to bardzo ambitny człowiek, zresztą podobnie jak my. Mamy nadzieję, że nasze dotychczasowe sukcesy i wysiłki zostaną docenione finansowo przez Ministerstwo Sportu i Turystyki i będziemy mogli w daleką i kosztowną podróż zabrać wszystkich najlepszych zawodników. Będziemy chcieli pokazać, że Polska należy do światowej czołówki, chociaż inne ekipy też mocno pracują, jak Francuzi czy Niemcy" - uważa Bagiński.

 

Prezes Knap zwrócił też uwagę na formułę No Gi (bez kimon). Światowa federacja myśli o rozwoju i o wprowadzeniu jej do terminarza zawodów ju-jitsu.

 

"Jestem pozytywnie nastawiony, u nas w klubie część osób trenuje bez kimon i przygotowuje się np. do występów w mieszanych sztukach walki. Na pewno takie zawody w naszym kalendarzu przyciągną wiele fajnych i znanych nazwisk. To byłaby kolejna promocja ju-jisu w najlepszym wydaniu" - zakończył.

Przejdź na Polsatsport.pl