AZS Częstochowa wraca do gry! Walka o PlusLigę przenosi się do Zawiercia
W drugim spotkaniu barażowym o miejsce w PlusLidze siatkarze AZS Częstochowa wygrali z Aluron Virtu Wartą Zawiercie 3:1. Podopieczni trenera Michała Bąkiewicza wyrównali stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) na 1-1. Kolejne dwa mecze rozegrane zostaną w Zawierciu.
AZS Częstochowa – najsłabsza ekipa zakończonych rozgrywek ekstraklasy – o miejsce w przyszłym sezonie PlusLigi musi rywalizować ze zwycięzcą rozgrywek I ligi – ekipą Aluron Virtu Warta Zawiercie. W pierwszym spotkaniu podopieczni trenera Michała Bąkiewicza niespodziewanie gładko przegrali 0:3 (20:25, 23:25, 23:25).
Drugie starcie obu ekip od mocnego uderzenia rozpoczęli, podrażnieni porażką w pierwszym meczu, częstochowianie. Skutecznie grali w ataku, dominowali w bloku, nie mieli kłopotów na przyjęciu, a na dodatek kilkukrotnie zaskakiwali rywali zagrywką (Bartosz Buniak – 5:2, Mykoła Moroz – 10:5, 11:5, Tomasz Kowalski – 19:11). Pogrążeni w marazmie zawiercianie, mimo roszad dokonywanych przez trenera Dominika Kwapisiewicza, długo nie byli w stanie zagrozić gospodarzom. Zerwali się dopiero w końcówce i od stanu 20:12 zaczęli odrabiać straty; zmniejszyli dystans do trzech oczek (21:18), jednak w końcówce znów do głosu doszli siatkarze AZS: Rafał Szymura wywalczył piłkę setową (24:20), a autowy atak Adama Sobolewskiego zakończył tę partię.
Set numer dwa zakończył się jeszcze bardziej przekonującym zwycięstwem gospodarzy, którzy dominowali od początku (4:0), a w kolejnych akcjach powiększali przewagę (10:5, 16:8). Utrzymywali skuteczność w ataku, postawili szczelny blok, z którym nie radzili sobie przyjezdni. Przy takiej przewadze siatkarze z Zawiercia nie zdołali już zagrozić rywalom. As serwisowy Tomasza Kowalskiego ustalił wynik seta na 25:15.
Trzeci set również rozpoczął się od przewagi ekipy AZS, tym razem goście zdołali jednak nawiązać wyrównaną walkę (5:5, 11:10), a w pewnym momencie gra gospodarzy zupełnie się załamała. Dobrze dysponowany w poprzednich partiach Oleksandr Grebeniuk zaczął mylić się w ataku, co ułatwiło zadanie ekipie z Zawiercia. W ten sposób, mimo prowadzenia AZS 17:13, goście zdołali odrobić straty (17:17), a następnie uzyskać przewagę po serii pięciu wygranych akcji. Zawiercianie złapali wiatr w żagle i wrócili do dobrej zagrywki – po asie Grzegorza Wójtowicza było już 18:20. W końcówce goście byli skuteczniejsi: Łukasz Kaczorowski atakiem z prawego skrzydła wywalczył piłkę setową (19:24), a Sebastian Warda zakończył tę odsłonę (20:25).
Początek czwartej partii przebiegał pod znakiem przewagi gości (1:3, 7:10, 8:12), przy dużej ilości błędów po obu stronach siatki. Siatkarze AZS odrobili straty (12:12), a w kolejnych akcjach prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W końcówce przewagę uzyskali gospodarze. Skuteczny atak Szymury dał częstochowianom piłkę meczową (24:21) i ostatecznie to siatkarze trenera Bąkiewicza wygrali tę partię 25:22 i cały mecz 3:1.
Drugi mecz barażowy o miejsce w PlusLidze:
AZS Częstochowa - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:20, 25:15, 20:25, 25:22)
AZS: Tomasz Kowalski, Mykoła Moroz, Bartosz Buniak, Ołeksandr Grebeniuk, Rafał Szymura, Bartłomiej Janus – Adam Kowalski (libero) oraz Łukasz Polański, Stanisław Wawrzyńczyk, Konrad Buczek
Aluron Virtu Warta: Kacper Popik, Michał Żuk, Łukasz Swodczyk, Łukasz Kaczorowski, Kamil Długosz, Sebastian Warda – Dawid Ogórek (libero) oraz Paweł Filipowicz, Kamil Gutkowski, Adam Sobolewski, Jarosław Macionczyk, Grzegorz Wójtowicz, Jakub Lewandowski.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw):
AZS Częstochowa - Aluron Virtu Warta Zawiercie 1–1 (0:3, 3:1).
Kolejne mecze:
2017-05-06: Aluron Virtu Warta Zawiercie – AZS Częstochowa (sobota, godzina 14.45)
2017-05-07: Aluron Virtu Warta Zawiercie – AZS Częstochowa (niedziela, godzina 17.30).
Ewentualny piąty mecz:
2017-05-11: AZS Częstochowa - Aluron Virtu Warta Zawiercie (godzina 18.00).
Transmisje na sportowych antenach Polsatu.
