Kaczmarek: Celem jest tak zagrać, by przed ostatnim meczem mieć stabilną sytuację

Piłka nożna
Kaczmarek: Celem jest tak zagrać, by przed ostatnim meczem mieć stabilną sytuację
fot. Marcin Pirga/Cyfrasport

- Trudno, nie udało się zachować miejsca w górnej ósemce, ale świat się na tym nie kończy. Teraz najlepiej od razu zapunktować w pierwszych meczach, by utrzymać dziewiąte miejsce i zyskać nieco komfortu - powiedział trener piłkarzy Wisły Płock Marcin Kaczmarek.

Wisła Płock do ostatniej kolejki rundy zasadniczej ekstraklasy walczyła o utrzymanie miejsca w górnej ósemce tabeli. Wystarczyło zdobyć trzy punkty w Gdyni, by pozostać w gronie najlepszych, ale to się nie udało. Remis z Arką wypchnął drużynę do grupy spadkowej.

 

W sobotę na stadionie w Płocku Wisła rozpocznie meczem z Ruchem Chorzów walkę o utrzymanie. - Czeka nas bardzo emocjonujący miesiąc rozgrywek, z dużą dawką nerwów. Teraz każdy mecz będzie bardzo istotny i będzie miał wpływ na układ w tabeli. My mieliśmy świetną rundę rewanżową, na 14 meczów tylko trzy przegraliśmy, resztę udało nam się wygrać lub nie przegrać. Ale o tym już nie myślimy, zdajemy sobie sprawę, że wszystko zaczęło się od nowa i przed nami jest trudne zadanie. Naszym celem jest tak rozegrać tę rundę, by przed ostatnim meczem mieć już stabilną sytuację - podkreślił szkoleniowiec.

 

Kaczmarek zapewnił, że nie będzie żadnych odniesień do rozegranych w tym sezonie meczów. W rundzie zasadniczej Wisła nie przegrała z Ruchem. Mecz w Chorzowie zakończył się remisem 2:2, w Płocku wygrała Wisła 4:3.

 

- Nie ma co wracać do rundy zasadniczej, teraz każdy mecz będzie inny, będzie można wykorzystać inne atuty i skorygować wady. Bardzo będziemy chcieli jak najszybciej spowodować taką sytuację, by być pewnym utrzymania i wtedy będzie większy spokój - dodał.

 

Płoccy kibice mają w pamięci ubiegłoroczny przypadek Podbeskidzia Bielsko Białej, drużyny która po rundzie zasadniczej zajęła dziewiąte miejsce w tabeli, a potem przegrała sześć spotkań, jedno zremisowała i pożegnała się z ekstraklasą. - Wszyscy przypominają mi historię Podbeskidzia. Jest to dla nas na pewno przestroga, ale my absolutnie nie dopuszczamy takiej myśli, że może być powtórka. Po rundzie zasadniczej i podziale punktów, mamy ich 15, tylko pięć przewagi nad strefą spadkową, dwie najbliższe kolejki mogą przynieść całkowitą zmianę w tabeli - ocenił Kaczmarek.

 

Sobotni pojedynek Wisła - Ruch rozpocznie się o godz. 15.30.

ask, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie