Ojrzyński: Każdy mecz to walka o życie

Piłka nożna
Ojrzyński: Każdy mecz to walka o życie
fot. PAP

Piątkowy mecz ekstraklasy z Piastem Gliwice będzie trzecim, w którym Arkę poprowadzi trener Leszek Ojrzyński. „Pierwsze spotkanie przegraliśmy, drugie zremisowaliśmy, zatem do trzech razu sztuka” - powiedział piłkarz gdyńskiego beniaminka Krzysztof Sobieraj.

W pierwszym spotkaniu grupy spadkowej gdynianie, którzy plasują się na 12. miejscu, w piątek o godzinie 18 zmierzą się u siebie z przedostatnim w tabeli Piastem. Gospodarze mają nad gliwiczanami tylko punkt przewagi.

 

„Nie będę ukrywał, że tę rywalizację traktujemy w kategoriach walki o życie. To pierwsza z siedmiu bitew, która czeka nas w wojnie o utrzymanie, a wynik piątkowego spotkania jest bardzo ważny. Chcemy dobrze rozpocząć tę serię, bo zwycięstwo z Piastem da nam dodatkowego tlenu, a zawodnikom więcej pewności siebie. Z drugiej strony te trzy punkty niczego nam jeszcze nie zapewnią, bo w kolejnych sześciu meczach wiele się może wydarzyć, ale to byłby pierwszy krok, aby utrzymać ekstraklasę w Gdyni” - przyznał Ojrzyński.

 

W drugiej fazie rozgrywek piłkarze Arki rozegrają cztery mecze na własnym stadionie oraz trzy na wyjeździe. „W piątek chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony i wykorzystać atut własnego boiska. Do tego spotkania musimy podejść z wiarą oraz być skoncentrowani przez 90 minut, aby wygrana, jak to miało miejsce w ostatnim meczu z Wisłą Płock, w ostatniej chwili nie wymknęło nam się z rąk” - dodał.

 

Tej koncentracji gdynianom zabrakło nie tylko w konfrontacji z drugim beniaminkiem ekstraklasy, ale również w dwóch wcześniejszych potyczkach z Piastem. "Żółto-niebiescy" przegrali bowiem w sezonie zasadniczym, i to w końcówkach, oba spotkania ze swoim piątkowym rywalem – 1 października na własnym stadionie 1:2, a 18 marca na wyjeździe 2:3. W Gdyni trzy punkty zapewnił gościom w 88. minucie brazylijski środkowy obrońca Hebert, a na Górnym Śląsku gliwiczanie triumfowali po strzale w 84. minucie z rzutu wolnego hiszpańskiego pomocnika Gerarda Badii.

 

Inna sprawa, że Piast jest zespołem, który w sezonie zasadniczym razem z Cracovią najgorzej radził sobie na obcych boiskach - te drużyny przywiozły z wyjazdów tylko 10 punktów. „Takich statystyk w ogóle nie analizuję, bo każdą passę można przerwać. Poza tym każdy mecz jest inny, a o sukcesie często decyduje dyspozycji dnia, łut szczęścia, albo taki detal jak jeden błąd piłkarza, albo nawet arbitra. Piast nie zalicza się do drużyn najlepiej radzących sobie na wyjazdach, ale wygrał przecież nie tylko w Gdyni, a także 4:3 ze Śląskiem we Wrocławiu” - przypomniał.

 

Piątkowe spotkanie będzie trzecim meczem Arki pod wodzą tego szkoleniowca. W jego debiucie "żółto-niebiescy" przegrali w Gdańsku z Lechią 1:2, a następnie zremisowali u siebie 1:1 z płocką Wisłą.

 

„Zatem do trzech razy sztuka. Nie udało nam się dowieźć zwycięstwa w spotkaniu z Wisłą i wierzę, że teraz uda nam się pokonać przeciwnika. To jest bardzo istotne spotkanie, bowiem w przypadku wygranej odskoczymy od Piasta na cztery punkty. Poza tym musimy wykorzystywać atut własnego stadionu. Nie po to do końca walczyliśmy, aby w grupie spadkowej rozegrać cztery mecze u siebie, by w Gdyni tracić punkty i gonić je na wyjeździe” - stwierdził obrońca gospodarzy Sobieraj.

 

W meczu z Piastem w Arce nie będą mogli zagrać kontuzjowani boczny pomocnik Marcus Vinicius i wypożyczony z gliwickiego zespołu napastnik Josip Barisic.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie