Boruc uczcił nowy kontrakt czystym kontem. Słupek Grosickiego

Piłka nożna
Boruc uczcił nowy kontrakt czystym kontem. Słupek Grosickiego
fot. PAP

Artur Boruc zachował czyste konto w wygranym przez Bournemouth meczu z Sunderlandem (1:0). Z kolei Kamil Grosicki zaliczył udany początek w starciu Hull City z Southampton, trafił nawet w słupek, a jego drużyna tylko zremisowała.

Forma Hull City w meczach wyjazdowych jest - lekko mówiąc - słaba. Wystarczy tylko powiedzieć, że "Tygrysy" po raz ostatni w lidze wygrały... w sierpniu 2016 roku! Od tego czasu zremisowały z Burnley i Manchesterem United, przegrywając aż 14 razy. Zła seria miała zostać przerwana na St.Mary's Stadium, gdyż Southampton ma raczej ugruntowaną pozycję w środku tabeli. W pierwszym składzie znalazł się oczywiście Kamil Grosicki.

Polski skrzydłowy był bardzo aktywny już od pierwszego gwizdka. W czwartej minucie trafił w boczną siatkę, a kilka chwil później świetnie uderzył z rzutu wolnego, a do bramki były około 25. metrów. To był piękny strzał, Fraser Forster nawet nie zareagował, lecz piłka zatrzymała się na słupku. Po przerwie nie był już tak aktywny, a w 82. minucie zastąpił go Tom Huddlestone.

W doliczonym czasie gry Southampton miało rzut karny. Do piłki podszedł Dusan Tadic, ale Eldin Jakupovic obronił jego uderzenie. Co oznacza bezbramkowy remis? Hull City ma trzy przewagi nad Swansea City, która znajduje się w strefie spadkowej i w niedzielę zagra z Manchesterem United na Old Trafford.

Artur Boruc w piątek przedłużył kontrakt z Bournemouth, a dzień później wyszedł w pierwszym składzie na mecz z ostatnim w tabeli Sunderlandem. To była dobra okazja do uczczenia tej szczęśliwej wiadomości. Polak musiał się jednak wykazać już w dziewiątej minucie, kiedy obronił próbę Fabio Boriniego. Później wydawało się, że będzie musiał skapitulować, ale Jermain Defoe trafił z kilku metrów prosto w niego. Lepszą drużyną i tak pozostawały "Wisienki" - problem w tym, że miały sporego pecha, bo sam Josh King powinien mieć na koncie przynajmniej dwa gole.

Boruc musiał interweniować jeszcze prz strzałach Boriniego i rezerwowego George'a Honeymana. Zachował jednak czujność do samego końca. I kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, to w końcówce jego koledzy przeprowadzili świetny kontratak: Ryan Fraser dograł do Kinga, a ten wpakował piłkę do siatki. Tym samym Sunderland spadł z Premier League.

Wyniki sobotnich meczów:

Southampton - Hull City 0:0
Stoke City - West Ham United 0:0
Sunderland - Bournemouth 0:1 (King 89)
West Bromwich Albion - Leicester City 0:1 (Vardy 43)
Crystal Palace - Burnley 0:2 (Barnes 8, Gray 85)

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie