Niesamowite Hoffenheim szykuje się na europejskie puchary

Piłka nożna
Niesamowite Hoffenheim szykuje się na europejskie puchary
fot. PAP/EPA

31. kolejka trwającego sezonu niemieckiej ekstraklasy była niezwykła dla piłkarzy Hoffenheim. Po jej zakończeniu "Wieśniaki" zapewniły sobie pierwszy w 118-letniej historii klubu awans do Ligi Mistrzów. Ojcem sukcesu jest 29-letni trener Julian Nagelsmann.

Klub z miejscowości Sinsheim, mającej niecałe 40 tysięcy mieszkańców, został założony w 1899 roku pod nazwą Turnverein Hoffenheim. Wówczas jednak trenowano tam gimnastykę, futbol się w tej miejscowości nie liczył. Zespół piłkarski powstał dopiero 22 lata później, ale był odrębnym klubem - do fuzji doszło dopiero po zakończeniu II wojny światowej.

 

Hoffenheim awansowało do Bundesligi dopiero w 2008 roku, ale od sezonu 2008/09 gra w niej nieprzerwanie. Szczególnie spektakularnie "Wieśniaki" zaprezentowały się przed trzema laty, gdy zakończyły rozgrywki na dziewiątym miejscu. Nie było to ich rekordowe osiągnięcie, ale oglądanie meczów z udziałem tej drużyny było niezwykle emocjonujące.

 

Hoffenheim zdobyło wówczas 72 gole, a straciło ich 70. Miało wtedy trzecią najsilniejszą ofensywę i drugą najsłabszą defensywę Bundesligi. W składzie byli tacy piłkarze, jak Kevin Volland czy Roberto Firmino, obecnie podstawowy zawodnik Liverpoolu. Brazylijczyk był czołowym strzelcem i asystentem Bundesligi w tamtym sezonie.

 

Obecnie, na trzy kolejki przed końcem, Hoffenheim zajmuje trzecie miejsce w tabeli, z punktem przewagi nad Borussią Dortmund i pięcioma straty do wicelidera RB Lipsk. W niedzielę zespół, którego piłkarzem jest były reprezentant Polski Eugen Polanski, odniósł zwycięstwo nad Eintrachtem Frankfurt 1:0 dzięki bramce Benjamina Huebnera w 90. minucie.

 

"Mieliśmy szczęście" - przyznał Dietmar Hopp, który od 2015 roku jest posiadaczem większości udziałów niewielkiego klubu. Jednak już wcześniej zainwestował w niego ok. 350 milionów euro.

 

Benjamin Huebner jest synem dyrektora sportowego Eintrachtu - Brunona.

 

"Pogratulował mi bramki, w końcu to wciąż mój ojciec. Mam nadzieję, że coś takiego nas nie skłóci" - powiedział z uśmiechem Benjamin.

Jeśli "Wieśniaki" utrzymają lub poprawią swoją lokatę, zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów, natomiast jeśli dadzą się wyprzedzić BVB, będą musieli przebrnąć przez jedną rundę eliminacji. Oba zespoły zmierzą się w sobotę w Dortmundzie.

 

"Już cieszymy się na to spotkanie. Presja ciąży na Borussii. My chcemy, ale nie musimy wygrać. Nawet jeśli zwyciężymy, to jeszcze nie będzie po wszystkim" - ocenił Nagelsmann.

 

"Wieśniakom" powinno jednak zależeć na utrzymaniu trzeciej lokaty. Jako debiutant w Champions League, w kwalifikacjach nie byłby rozstawiony i trafiłby na jednego z najsilniejszych rywali - np. Manchester City, United lub Liverpool, Sevillę lub Atletico Madryt, Romę lub Napoli. Porażka w tej fazie oznaczałaby awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej.

 

Tak czy inaczej, to zdecydowanie największy sukces Hoffenheim w historii, a zespół osiągnął go w dużej mierze dzięki urodzonemu w lipcu 1987 roku szkoleniowcowi - jest o miesiąc młodszy od będącego wciąż w najwyższej formie Argentyńczyka Lionela Messiego.

 

Nagelsmann nie doczekał się kariery piłkarskiej. Szczęścia próbował w Bawarii - w TSV Monachium oraz w Augsburgu, ale nie przebił się do pierwszych drużyn w tych klubach. Później skoncentrował się na pracy trenera. Objął drużynę Hoffenheim w lutym 2016 roku po tym, jak z powodów zdrowotnych z funkcji ustąpił Holender Huub Stevens.

 

Wówczas 28-letni Nagelsmann uchronił klub od spadku z Bundesligi, a obecnie może pochwalić się serią 16 meczów bez porażki przed własną publicznością. Wywalczył w tym sezonie dotychczas 58 punktów, czyli już o trzy więcej od rekordu "Wieśniaków" z sezonu 2008/09.

"Jesteśmy z siebie dumni, chodzimy z podniesionymi głowami" - zapewnił Huebner.

 

Po spotkaniu z Borussią Dortmund, piłkarzy Hoffenheim czekają jeszcze mecze z Werderem w Bremie oraz przed własną publicznością z Augsburgiem.

 

W sobotę po raz piąty z rzędu tytuł mistrzowski zapewnił sobie Bayern Monachium. Bawarczycy pokonali na wyjeździe VfL Wolfsburg 6:0, a dwa gole zdobył lider klasyfikacji strzelców Robert Lewandowski (28 bramek).

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie