Skutnik: Szkoda byłoby spaść na dno

Piłka ręczna
Skutnik: Szkoda byłoby spaść na dno
fot. PAP

"Agresji, biegania i pomysłu na grę w ataku" - tego zdaniem trenera szczypiornistów NMC Górnika Zabrze Ryszarda Skutnika zabrakło w czwartek polskiej reprezentacji w przegranym 23:32 meczu eliminacji mistrzostw Europy z Białorusią w Mińsku.




"Naprawdę trudno coś powiedzieć po takim spotkaniu. Gospodarze nie pokazali niczego wielkiego. Momentami chodzili, a potem wymienili dwa, trzy podania, był zwód, rzut i bramka, bez naszej reakcji w obronie. My niestety oddaliśmy rywalom pole" – ocenił szkoleniowiec, który w przeszłości pracował m.in. w klubach francuskich i tunezyjskich, a w latach 2014-16 prowadził drużynę Azotów Puławy.

Jak przyznał, czasu na wielkie zmiany w grze polskiego zespołu przed niedzielnym rewanżem jest bardzo mało.

"Miejmy nadzieję, że w Płocku zagramy jednak inaczej, z większą agresją i pomysłem na grę w ataku. Wszystko rozbija się o kwestie mentalny, psychologiczne. Nasi muszą się spróbować pozbierać" – zauważył.

Jego zdaniem, mimo trzech porażek, niewielkie szanse na awans biało-czerwonych do ME pozostały. Jednak - zwrócił uwagę - już nie wszystko zależy od nich.

"Teraz już trzeba wygrać trzy spotkania i... modlić się o korzystne rezultaty w pojedynkach rywali. Szkoda byłoby spaść na dno z takiej pozycji, jaką osiągnęła nasza piłka ręczna w Europie i na świecie w ostatnim czasie. Musimy być dobrej myśli" – podsumował Skutnik.

Polska jest jedynym zespołem w grupie bez punktu. Jesienią 2016 przegrała na własnym terenie z Serbią 32:37 oraz uległa na wyjeździe Rumunii 23:28. Gospodarzem turnieju finałowego ME w styczniu 2018 roku będzie Chorwacja. Biało-czerwonych może zabraknąć w imprezie tej rangi po raz pierwszy od 2000 roku.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie