Team Kinguin pokonane przez PENTA SPORTS

SZPERO: Psychika podczas gry jest bardzo ważna

Reprezentanci Team Kinguin zwyciężyli w trzeciej edycji Hellcase Cup, lecz nie zanosi się, żeby zdołali obronić tytuł. W pierwszym meczu niespodziewanie ulegli drużynie passions. Kolejnym przeciwnikiem Pingwinów została PENTA, która w ostatnim czasie sprawuje się kapitalnie. Na domiar złego w dzisiejszym meczu zabrakło Furlana, a zastąpił go Loord, pełniący na co dzień rolę trenera.

PENTA 16:12 Team Kinguin (Cache)

Kinguin rozpoczęło pierwszą mapę po stronie terrorystów. Polacy pokonali przeciwników w pistoletówce i nie dali się zaskoczyć również podczas dwóch kolejnych rund. PENTA doprowadziła do wyrównania przy stanie 3:3, lecz przez dalszą część pierwszej połowy była całkowicie bezsilna wobec skoordynowanych ataków rallena i spółki. Przed zmianą stron Pingwiny prowadziły 11:4. Podopieczni niemieckiej organizacji nie dawali za wygraną. W ofensywie narzucili twarde warunki i stopniowo niwelowali stratę do konkurenta. Innocent wraz z kompanami bez problemu forsowali dziurawą defensywę antyterrorystów. Po zmianie stron Kinguin zapisało na swoim koncie zaledwie jedną rundę, a PENTA ostatecznie zwyciężyła po widowiskowym powrocie.

Team Kinguin 6:16 PENTA (Train)

Kinguin ponownie zrobiło dobry użytek ze swoich pistoletów i wygrało pierwszą rundę. PENTA zdecydowała się wykonać „force buy”, który zaowocował szybkim powrotem do równowagi. Przegrana na słabo wyposażonego przeciwnika osłabiła ducha walki Polaków. W pierwszej połowie zdobyli oni zaledwie trzy punkty. Po zmianie stron sytuacja nie uległa zmianie, a PENTA zatriumfowała na drugiej mapie oraz w całym spotkaniu.