Konarski: Liczę, że przy nowym selekcjonerze odegram ważną rolę w kadrze

Czy Twoja forma jest efektem Twojej indywidualnej pracy jako zawodnika, w sensie takim, że być może dojrzałeś, w jakiś sposób ją wypracowałeś, czy należy się tu doszukiwać bardziej roli trenera? Jak wyglądała Wasza praca? Wydaje się, że to chyba Twój najlepszy dotychczas sezon?

Dawid Konarski: Na pewno trener ma w tym swój udział, jak i cały sztab. W zeszłym roku, gdy przyszliśmy do zespołu, to zderzyliśmy się ze ścianą w postaci trzygodzinnych treningów i dłuższych. Była to okazja, by zgubić zbędne kilogramy. Trener dużo z nami rozmawiał, wyznaczył nam drogę. Włożyliśmy w te przygotowania wiele treningu.

Jesteś gotowy na wzięcie na siebie większego ciężaru na boisku? Na odgrywanie większej roli w zespole?

Patrząc na reprezentację, to dla mnie obecność w dwunastce, czy czternastce jest już dużym osiągnięciem. Ogromny zaszczyt. Nawet chwilowy pobyt na boisku jest dla mnie czymś ważnym. Nie chce za bardzo wybiegać w przyszłość. Mam już spore doświadczenie. Pozostaje mi czekać.

Jak może wyglądać reprezentacja pod wodzą De Giorgiego? Dobrze znasz selekcjonera z pracy w klubie. Najbliższym celem mają być igrzyska olimpijskie Tokio 2020. Mimo wszystko na pewno chcemy też wypaść dobrze na mistrzostwach Europy w Polsce.

Na pewno czeka nas ciężka praca, ale przyjdą też efekty. Nie ma tutaj sensu wybiegać myślami do Tokio, bo sądzę, że dobrze zaprezentujemy się chociażby w Lidze Światowej. Trener wyznaje zasadę, aby w każdym spotkaniu grac na sto procent, nie odpuszczać żadnej piłki. Podczas każdego z tych turniejów będziemy w pełni skoncentrowani.

Cała rozmowa z Dawidem Konarskim w załączonym materiale wideo.