Lotto Ekstraklasa: Lech Poznań wygrywa w Niecieczy i zrównuje się z Jagiellonią
Pewnym zwycięstwem Lecha Poznań zakończyło się ich wyjazdowe spotkanie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza w ramach 32. kolejki Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Nenada Bjelicy wygrali 3:0 i obecnie mają tyle samo oczek co Jagiellonia Białystok.
Po niedawnej porażce w finale Pucharu Polski ekipa z Poznania musiała szybko zrehabilitować się na ligowym podwórku, aby nie stracić kontaktu z czołówką.
Od pierwszych minut tego spotkania inicjatywę przejęli przyjezdni, którzy częściej przebywali na połowie rywala. Ekipa miejscowych ograniczała się do gry w defensywie. Trzeba jednak podkreślić, że Lech mimo większego posiadania piłki nie stwarzał sobie zbyt wielu dogodnych sytuacji podbramkowych, ale swoją przewagę udokumentował jeszcze w pierwszym kwadransie, kiedy to po złej interwencji Plevy do piłki dopadł Mihai Radut i dobrym strzałem pokonał golkipera z Niecieczy.
Po straconej bramce Termalica wreszcie zaatakowała, ale dwa rzuty rożne nie przyniosły wymiernego skutku. Mało tego, chwilę później Kolejorz mógł podwyższyć rezultat po dośrodkowaniu z cornera Raduta i minimalnie niecelnej główce Macieja Wilusza.
Ostatni kwadrans był zdecydowanie najmniej nieciekawy. Kibice oglądali słabe widowisko i oba zespoły schodziły do szatni z wynikiem 1:0 dla tegorocznych finalistów Pucharu Polski.
Na początku drugiej połowy bardzo dobrą okazję mieli piłkarze Niecieczy, a konkretnie Samuel Stefanik, który ładnie uderzył z dystansu, ale futbolówka minimalnie chybiła słupek. Kilka chwil później odpowiedzieli lechici. Z rzutu wolnego strzał oddał Wołodymyr Kostewycz, ale efektownie interweniował Dariusz Trela.
Minuty mijały, a wciąż celnego uderzenia nie potrafili oddać zawodnicy gospodarzy. Co prawda Termalica trafiła do siatki w 71. minucie, ale problem polegał na tym, że był to gol … samobójczy. Z rzutu rożnego piłkę wrzucał Radut, a niefortunnie interweniowali Gustkovskis i Putiwcew. Obaj wyskoczyli do futbolówki, ta odbiła się od jednego i drugiego i następnie wpadła do bramki.
Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a było już 3:0 dla zespołu z Poznania. W pole karne prostopadle zagrał Maciej Gajos, a strzał z ostrego kąta oddał Tomczyk. Po interwencji Treli skuteczną dobitką popisał się Radosław Majewski, który dopełnił formalności.
To mocno ścięło z nóg gospodarzy, którzy byli kompletnie zrezygnowani i jakby oczekiwali końcowego gwizdka. Oddali oni jeden celny strzał za sprawą Osyry, ale był on na spalonym, a ponadto dobrze interweniował golkiper gości.
Ostatecznie mecz zakończył się pewnym triumfem Lecha, który zrównał się punktami z Jagiellonią.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lech Poznań 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Mihai Radut (15), 0:2 Artem Putiwcew (71-samobójcza), 0:3 Radosław Majewski (73).
Żółta kartka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Vladislavs Gutkovskis.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 4 595.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Dariusz Trela - Patryk Fryc, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Sebastian Ziajka - Martin Mikovic (67. David Guba), Vlastimir Jovanovic, Bartłomiej Babiarz (75. Krystian Peda), Dalibor Pleva (26. Patrik Misak), Samuel Stefanik - Vladislavs Gutkovskis.
Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Maciej Wilusz, Wołodymyr Kostewycz - Maciej Makuszewski, Maciej Gajos, Mihai Radut (80. Tymoteusz Puchacz), Łukasz Trałka, Szymon Pawłowski (59. Radosław Majewski) - Marcin Robak (72. Paweł Tomczyk).
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze