Polsat Boxing Night. Borek: Byłem winien tę walkę polskiemu sportowi

Sporty walki

Wiemy już, że na czerwcowej gali Polsat Boxing Night - na ten moment - odbędzie się siedem walk. Tym ostatnim ogłoszonym starciem jest rewanż między Norbertem Dąbrowskim (20-6-1, 8 KO) a Robertem Talarkiem (17-12-2, 11 KO). - Uznałem, że jestem winny polskiemu sportowi oraz prawdziwym zawodnikom taki pojedynek - stwierdził Mateusz Borek, organizator PBN.

W Puncherze dowiedzieliśmy się, że na gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się 24 czerwca w gdańskiej Ergo Arenie, pojawi się siódma walka. Będzie to rewanżowe starcie Norberta Dąbrowskiego z Robertem Talarkiem. W marcu 2015 roku w Brodnicy górą był ten pierwszy, triumfując po większościowej decyzji sędziów. Pięściarze otrzymają jednak szansę, by po raz kolejny sprawdzić, kto jest silniejszy - tym razem w ramach kategorii super średniej.

- Dzień przed galą w Ełku myślałem o tym, jaką walkę dołożyć na Polsat Boxing Night i uznałem, że jestem winny polskiemu sportowi oraz prawdziwym zawodnikom taki pojedynek. Może to są zawodnicy, którzy nie mają szalenie mocnych promotorów, może nie żyją z mediami tak dobrze jak inni, natomiast uważam, że to prawdziwi sportowcy, którzy nie boją się wyzwań. Oni z respektem traktują kibica, własny organizm, nie boją się walk wyjazdowych - powiedział organizator gali Polsat Boxing Night Mateusz Borek.

W karcie walk znajdziemy wielu znakomitych polskich pięściarzy jak Tomasz Adamek, Krzysztof Głowacki, Mateusz Masternak czy też tych, którzy dopiero chcą się dostać do czołówki. Od lat założeniem imprez z cyklu Polsat Boxing Night są występy Polaków.

- To powinna być noc polskiego boksu absolutnie dedykowana wszystkim podmiotom. To, że dzisiaj Norbert nie ma wielkiego promotora, tylko aktywnego menadżer - to, że Robert Talarek musi wygrać wyraźnie do jednej bramki albo przez nokaut, by wygrać walkę, to uważam, że jestem winien i tym chłopakom, i kibicom - dodał Borek.

Organizator gali jest także pod wrażeniem postawy obu zawodników, którzy nie boją się walki z mocnymi rywalami i to na ich terenie. - Talarek ma rekord 17-12-2, a ja uważam, że gdyby miał mocnego promotora, to dzisiaj miałby 26-3 i nie musiałby boksować na wyjeździe. Norbert z kolei pokazał, wyjeżdżając do Kanady, że chce się bić z najlepszymi i nie interesuje go sztuczne nabijanie rekordu - zakończył Borek.

Cała wypowiedź Mateusza Borka w załączonym materiale wideo.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie