Doba przerwał wyprawę przez Atlantyk i wystartuje ponownie

Inne
Doba przerwał wyprawę przez Atlantyk i wystartuje ponownie
fot. PAP

Nagłe załamanie pogody sprawiło, że Aleksander Doba musiał przerwać swą trzecią wyprawę przez Atlantyk, tym razem z Nowego Jorku do Lizbony. Jak poinformował PAP nawigator kajakarza Jacek Pietrasiewicz, próbę przepłynięcia oceanu wznowi prawdopodobnie we wtorek.

70-letni Doba, emeryt Zakładów Chemicznych "Police", 7 maja wystartował z zatoki Sandy Hook w Nowym Jorku, pechowego miejsca, gdzie rok temu jego kajak został poważnie uszkodzony po dwukrotnym przewróceniu przez fale i wyrzuceniu na brzeg.

 

"Prognoza pogody na początek maja była korzystna, jednak nastąpiło nagłe załamanie. Wiatr, który miał być słabiutki, pokazał swą potęgę. Sztorm i silne prądy spychałyby kajak w stronę lądu, co groziło jego przewróceniem lub rozbiciem o brzeg. Ze względów bezpieczeństwa rejs trzeba było przerwać" - powiedział Pietrasiewicz.

 

Doba szczęśliwie wpłynął do portu Barnegat Light w stanie New Jersey krótko po północy z czwartku na piątek polskiego czasu po pokonaniu 80 mil (ok. 150 km). Ogromnie zmęczony i wyczerpany wyszedł jednak o własnych siłach na brzeg. Udał się na odpoczynek i spał prawie 12 godzin.

 

"Okno pogodowe prognozowane jest na poniedziałek, ale ja rekomendowałem Olkowi ponowny start z miejsca, do którego dopłynął, we wtorek rano polskiego czasu" - dodał nawigator Doby, który jako jedyny na świecie dwukrotnie kajakiem przepłynął Atlantyk.

 

Po raz pierwszy emerytowany inżynier mechanik z Polic wystartował ze stolicy Senegalu Dakaru 26 października 2010 roku. Po blisko 99 dniach, 2 lutego 2011 roku dotarł do Acarau w Brazylii pokonując 5394 km.

 

5 października 2013 roku wyruszył z Lizbony. 19 kwietnia 2014 roku postawił nogę na lądzie w New Smyrna Beach na Florydzie. Na oceanie spędził 167 dni, pokonał trasę długości 12 427 km w dwóch etapach, bowiem niekorzystne wiatry na zachodnim Atlantyku wymusiły zawinięcie na Bermudy.

 

O trzeciej wyprawie transatlantyckiej powiedział: "2 czerwca 2016 roku, niedługo po wypłynięciu z Nowego Jorku, nie uniknąłem zagrożenia, jakie w tym obszarze stwarzają niekorzystne wiatry. Fala przybojowa uderzyła w kajak i niektóre urządzenia elektryczne uległy zniszczeniu. Sprowadziłem go do Polski, naprawiłem i wróciłem do Stanów. Liczę, że ta trzecia próba zajmie mi cztery miesiące. Planowany dystans do pokonania to 3 tys. mil morskich czyli ponad 5,5 tys. kilometrów".

 

Doba urodził się 9 września 1946 roku. Do 1975 mieszkał w Swarzędzu koło Poznania. Ukończył Politechnikę Poznańską, a w 1975 roku osiedlił się z rodziną w Policach.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie