jdm64: Nieobecność Virtus.pro i Astralis w Dallas dowodzi, że poziom sceny wyrównuje się

Team Liquid pomyślnie przebrnęło przez fazę grupową i w następnym meczu stawi czoła EnVyUs. HLTV zapytało jdm64 o kulisy przygotowań do turnieju, a także poprosiło o komentarzach na temat dotychczasowych spotkań.
Aktualny skład Team Liquid uformował się niespełna dwa miesiące temu. Wówczas do drużyny dołączył Twistzz, który, wedle relacji jdm64, znakomicie wkomponował się w struktury formacji. Najnowszy nabytek doskonale sprawował się na wszystkich przydzielonych mu pozycjach, co znacznie skróciło okres zgrywania się po przeprowadzeniu zmian kadrowych.
Snajper Team Liquid zwrócił uwagę na przygotowanie nowych strategii na poszczególnych mapach. Celem drużyny było utworzenie sobie bazy trzech map, na których zawodnicy czują się pewnie. To założenie udało się zrealizować. Wśród solidnie przećwiczonych map znalazły się Cobblestone, Inferno, Nuke oraz Train.
Reprezentanci Team Liquid pokonali NRG oraz OpTic, czyli swoich dwóch lokalnych rywali. W starciach z Na'Vi oraz mousesports musieli oni uznać wyższość przeciwników. Mecz o być albo nie być okazał się nie lada zaskoczeniem. Liquid pewnie pokonało North i tym samym awansowało do drabinki pucharowej. Warto dodać, że EliGE i spółka zostali jedyną amerykańską drużyną, która zdołała przebrnąć przez fazę grupową.
Spotkanie Team Liquid kontra EnVyUs odbędzie się dzisiaj o 22:50. jdm64 zdradził, że nie miał okazji oglądać wielu meczów z udziałem Francuzów. Zapowiedział jednak, że odrobi pracę domową i sumiennie przygotuje się do konfrontacji.
Przejdź na Polsatsport.pl