World Tour: Dwie polskie pary w ćwierćfinale w Moskwie

Fijałek (UKS SMS Łódź) i Bryl (RCS Czarni Radom) w zmodyfikowanej fazie grupowej - w przypadku porażki w pierwszym, drugi mecz o pozostanie w zawodach; z kolei dwie wygrane dają miejsce w 1/8 finału - wygrali z Kubańczykami Sergio Gonzalezem i Diazem Nivaldo 2:0 (21:18, 21:16) oraz przegrali z mistrzami olimpijskimi z Rio de Janeiro Brazylijczykami Alisonem Ceruttim i Bruno Schmidtem 0:2 (20:22, 21:23).

 

W barażu o miejsce w 1/8 finału biało-czerwoni pokonali Łotyszy Martinsa Plavinsa i Haraldsa Regzę 2:0 (21:18, 21:17), a w pojedynku o awans do czołowej ósemki zwyciężyli Norwegów Christiana Soeruma i Andresa Mola 2:0 (21:16, 21:17).

 

Ich przeciwnikami w ćwierćfinale będą Amerykanie Nicholas Lucena i Philip Dalhausser.

 

Szałankiewicz (Stakolo Staszów) i Rudol (MKS Zryw-Volley Iława) rozpoczęli zmagania od wygranej z kolegami z kadry Bartoszem Łosiakiem i Piotrem Kantorem 2:0 (22:20, 21:19), a następnie doznali porażki z Soerumem i Molem 1:2 (16:21, 21:19, 12:15).

 

To sprawiło, że oni również musieli walczyć w barażu o udział w 1/8 finału. Pokonali w nim Rosjan Aleksandra Licholetowa i Ilię Leszukowa 2:0 (24:22, 21:15), a w kolejnej rundzie uporali się z Brazylijczykami Pedro Solbergiem i Guto 2:1 (21:19, 17:21, 15:12).

 

W sobotę zmierzą się z reprezentantami gospodarzy Wiaczesławem Krasilnikowem i Nikitą Liaminem.

 

Najsłabiej z polskich duetów spisali się w stolicy Rosji Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Łosiak (KS Jastrzębie). Druga para cyklu World Tour i siódma rankingu światowego w meczu o pozostanie w turnieju uległa Krasilnikowi i Liaminowi 1:2 (15:21, 21:19, 12:15).

 

Jedyny polski kobiecy duet - Kinga Kołosińska (AZS UMCS TPS Lublin) i Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź) na inaugurację przegrały z Brazylijkami Barbarą i Fernandą 1:2 (26:24, 16:21, 16:18), a awans do fazy pucharowej zapewniły sobie po zwycięstwie nad Włoszkami Martą Menegatti i Rebeccą Diane Perry 2:1 (19:21, 21:16, 16:14). W spotkaniu o miejsce w czołowej "16" biało-czerwone uległy Kanadyjkom Kristinie May i Taylor Pischke 1:2 (17:21, 21:19, 15:17).

 

Zawody w Moskwie mają rangę trzygwiazdkowych, a triumfatorzy mogą liczyć na 10 tys. dolarów premii. Wyżej cenione są w tym sezonie imprezy w Rio de Janeiro (już się odbyła) i Olsztynie, które mają status czterogwiazdkowych, oraz pięciogwiazdkowe w amerykańskim Fort Lauderdale (rozegrana w lutym), chorwackim Porecu i szwajcarskim Gstaad.

Przejdź na Polsatsport.pl