Deroo: W Turcji czy Rosji zarobiłbym więcej, ale pieniądze to nie wszystko
Sam Deroo dzięki takim wypowiedziom z pewnością będzie się cieszył jeszcze większym uwielbieniem kibiców ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Belg zdradził, że mógł zmienić klub, co wiązałoby się z dużą podwyżką, jednak wolał dalej bronić barw mistrza Polski.
Deroo nie narzekał na brak ciekawych ofert. Gdyby zdecydował się odejść na przykład do ligi tureckiej czy rosyjskiej, zarabiałby znacznie więcej niż do tej pory. Belg wybrał jednak ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, z którą przedłużył kontrakt o kolejny rok.
- To nie była łatwa decyzja. W ZAKSIE zostawiłem serce. Chciałem tutaj zostać po dwóch dobrych sezonach. Miałem inne oferty. Dla mnie najważniejszą kwestią jest zachowanie balansu między warunkami ekonomicznymi i sportowymi. Udało się, dlatego byłem bardzo szczęśliwy, że przedłużyłem kontrakt - powiedział w rozmowie z worldofvolley.com.
- Oczywiście, w Turcji czy Rosji można liczyć na większe zarobki, ale pieniądze to nie wszystko. Nie można ich zignorować, jednak fakty są takie, że bardzo chciałem zostać w ZAKSIE. Ostatecznie, doszliśmy do porozumienia - dodał Belg.
Deroo jest siatkarzem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle od 2015 roku. W tym czasie wygrał dwa razy PlusLigę i raz Puchar Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze