Czeczeński zawodnik MMA zatrzymany na Białorusi

Sporty walki
Czeczeński zawodnik MMA zatrzymany na Białorusi
fot. PAP

Czeczeński zawodnik MMA Murad Amrijew (3-0, 1 KO, 2 SUB) został zatrzymany na Białorusi na podstawie rosyjskiego listu gończego. W czwartek wieczorem został najprawdopodobniej wywieziony do Rosji – poinformowały media niezależne w Mińsku.

Murad Amrijew, czeczeński mistrz świata w mieszanych sztukach walki (MMA), został w nocy ze środy na czwartek zatrzymany przez służby graniczne na granicy białorusko-ukraińskiej. Ponieważ jest on poszukiwany w Rosji, został przekazany milicji i umieszczony w areszcie w Dobruszu w obwodzie homelskim.

 

Tamtejsza milicja poinformowała w czwartek, że w najpóźniej w piątek rano zostanie on przekazany Rosjanom. Według informacji białoruskich mediów niezależnych przekazanej w czwartek późnym wieczorem mężczyzna został wywieziony z aresztu „w stronę rosyjskiej granicy”.

 

Amrijew twierdził, że w Czeczenii był prześladowany i poddawany torturom przez przedstawicieli lokalnej policji. Powodem miał być konflikt jego brata – przebywającego za granicą – z jednym z funkcjonariuszy. Policjant miał grozić Muradowi Amrijewowi zemstą. O sprawie Amrijewa pisała niezależna rosyjska „Nowaja Gazieta”, mężczyzna był pod opieką rosyjskich obrońców praw człowieka.

 

Według białoruskich i rosyjskich mediów niezależnych Amrijew w 2013 r. uciekł z Rosji na Ukrainę. Mieszkał w Kijowie i występował w walkach MMA w barwach ukraińskich. Kilka dni temu udał się w podróż do Moskwy, by odnowić wizę. Został zatrzymany na granicy, jednak udało mu się zbiec z budynku prokuratury ds. transportowych w Briańsku.

 

Rosjanie poszukiwali Amrijewa za używanie sfałszowanych dokumentów, jednak przedstawiciele rosyjskiego Komitetu Przeciwko Torturom twierdzą, że rzekome fałszerstwo jest w istocie błędem w dacie urodzenia w dowodzie mężczyzny.

IM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie