Grosicki: Chcemy spokojnie patrzeć w przyszłość
Zrobimy wszystko, żeby wygrać i spokojnie patrzeć w przyszłość - zapowiedział przed meczem eliminacji mistrzostw świata z Rumunią w Warszawie piłkarz reprezentacji Polski Kamil Grosicki.
- Wiadomo, że Rumunia będzie chciała poprawić wynik z pierwszego meczu, gdy przegrała z nami w listopadzie 0:3. Ale zagramy u siebie, będziemy mieć za sobą wspaniałych kibiców - powiedział Grosicki, który w Bukareszcie zdobył gola na 1:0 po efektownej akcji, a w sobotę rozegra 50. mecz w reprezentacji.
- Od początku zgrupowania jesteśmy bardzo skoncentrowani, mentalnie przygotowani. Wiemy, jak dużo zdrowia kosztowały nas punkty zdobyte na wyjeździe w tych eliminacjach. Sobotni mecz ma być taką nagrodą za wysiłek w meczach wyjazdowych. Oczywiście Rumunia to bardzo solidny zespół, to będzie trudne spotkanie, ale my zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Warszawie i żeby spokojnie patrzeć w przyszłość - dodał piłkarz, który obchodził w czwartek 29. urodziny.
Inny ze skrzydłowych kadry Jakub Błaszczykowski zwrócił uwagę, że polski zespół jest w dobrej sytuacji, ponieważ wszystko ma swoich rękach.
- Zdajemy sobie sprawę, że część naszego planu w eliminacjach została wykonana. Do każdego spotkania podchodzimy z pokorą, ale i świadomością własnej siły. Wydaje mi się, że dzisiejsza konferencja prasowa nie jest dobrym miejscem, żeby mówić o naszych dobrych stronach. Na pewno Rumuni doskonale je znają. Ale ważne, że wszystko jest w naszych rękach i wszystko zależy od nas - podkreślił Błaszczykowski.
Biało-czerwoni z dorobkiem 13 punktów zdecydowanie prowadzą po pięciu kolejkach w grupie E kwalifikacji mistrzostw świata. Po siedem punktów mają Czarnogóra i Dania, po sześć Rumunia i Armenia, a dwa Kazachstan.
Komentarze