Zawody jeździeckie CSI4*: Garcia wygrał Grand Prix Poznania

Grand Prix (wysokość przeszkód 160 cm) było zwieńczeniem czterodniowej imprezy na Hipodromie Wola, która była jednocześnie 8. memoriałem Macieja Frankiewicza, zmarłego w 2009 roku wiceprezydenta Poznania. Zawodnicy w tym konkursie walczyli o punkty do światowego rankingu i o niemałe nagrody - pula wynosiła 100 tysięcy euro. Była to również eliminacja do tegorocznych mistrzostw Europy i świata.

Dziesięciu jeźdźców w tym dwóch Polaków Kamil Grzelczyk na koniu Wibaro oraz Krzysztof Ludwiczak (Nordwind) bezbłędnie zaliczyło pierwszy przejazd i awansowało do decydującej rozgrywki.

W drugim przejeździe najszybciej parkur pokonał doświadczony włoski jeździec Juan Carlos Garcia, który przed rokiem był drugi. Triumfator zainkasował premię 110 tysięcy złotych i otrzymał pamiątkową szablę z rąk wdowy po patronie imprezy - Joanny Frankiewicz.

Kolejne lokaty zajęli Szwajcar Edwin Smits (Rouge Pierreville) i Belg Thierry Goffinet (Artuur HJ Z). Najlepszy z Polaków Grzelczyk zaliczył bezbłędny przejazd, ale miał słabszy czas od rywali i został sklasyfikowany na piątym miejscu.

- Cieszę się z czystego przejazdu, parkur był bardzo wymagający i muszę przyznać, że jeszcze w tym roku, w tak trudnym konkursie nie startowałem. Udało mi się też zakwalifikować na mistrzostwa Europy i świata. Poziom zawodów był na pewno wysoki, duża pula nagród sprawiła, że mieliśmy zawodników z pierwszej setki rankingu światowego - ocenił Grzelczyk, aktualny mistrz Polski.

Ludwiczak w rozgrywce miał dwa błędy i zajął 10. miejsce.

Dyrektor sportowy zawodów i jednocześnie gospodarz toru Szymon Tarant był pod wrażeniem rywalizacji.

- Bardzo wysoki poziom zawodów, doskonali zawodnicy i pełne trybuny kibiców. Nic, tylko się cieszyć. Do tego jeszcze dobra postawa Polaków, z których dwójka awansowała do rozgrywki Grand Prix, a to nieczęsto się zdarza. Grzelczyk pojechał bardzo dobrze, choć liczyłem, że pojedzie bardziej ostro, ale widocznie znał doskonale możliwości swojego konia. Ludwiczak z kolei trochę zaryzykował i mu nie wyszło. Ale on ma olbrzymi potencjał i jeszcze nie raz wygra takie zawody - podsumował Tarant.

Tegoroczne zawody na hipodromie Wola była bardzo udane dla Polaków, którzy wygrali dwa z czterech konkursów zaliczanych do światowego rankingu. W czwartek Grzelczyk wygrał Dużą Rundę, z kolei w sobotę Skrzyczyński triumfował w finale Średniej Rundy.

Poznańska impreza jest jedną z najważniejszych w kraju, obok zawodów CSIO w Sopocie. Przez cztery dni rywalizowało ponad 100 jeźdźców dosiadających 260 koni.