MŚ U-21: Niepokonani Polacy w półfinale! Twardy bój z Iranem

Siatkówka
MŚ U-21: Niepokonani Polacy w półfinale! Twardy bój z Iranem
fot. Twitter/Polska Siatkówka

Dwa świetnie rozegrane mecze w drugiej fazie grupowej wystarczyły, aby reprezentacja polskich siatkarzy do lat 21 zapewniła sobie awans do półfinału młodzieżowych mistrzostw świata. Wszystko dlatego, że Kuba straciła seta w rywalizacji z Chinami. Nasi siatkarze także wykonali założenia i pokonali Iran 3:2, gwarantując sobie pierwsze miejsce w grupie. W grze o finał zagrają z Brazylią.

Nasza kadra znakomicie spisuje się w turnieju rozgrywanym w Czechach. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszej fazie grupowej podopieczni Sebastiana Pawlika wygrali wszystkie trzy spotkania bez straty seta, odprawiając kolejno z kwitkiem Maroko, Czechy oraz Kanadę.

 

Prawdziwe emocje miały nadejść w drugiej fazie grupowej, w której polscy siatkarze najpierw zmierzyli się z reprezentacją Chin, którą pokonali po tie-breaku. O wiele łatwiej było w konfrontacji z Kubańczykami. Polacy triumfowali 3:0 i znaleźli się w bardzo komfortowej sytuacji przed trzecią serią gier.

 

Do awansu do półfinału wystarczyła strata jednego seta przez Kubę w rywalizacji z Chinami. Ci pierwsi wygrali, ale 3:1 i scenariusz został spełniony. To oznaczało, że Biało-Czerwoni mierząc się z Irańczykami byli już w strefie medalowej, a stawką tego spotkania było wyłącznie pierwsze miejsce w grupie.

 

Starcie z Persami rozpoczęło się od wyrównanej gry punkt za punkt. Raz jedni, raz drudzy wychodzili na prowadzenie, ale żaden z zespołów nie umiał odskoczyć na więcej niż jedno oczko. Dopiero w drugiej części seta polscy zawodnicy zdołali uciec na trzy punkty (19:16). To nie był jednak decydujący moment w tej partii, bowiem Irańczycy potrafili nie tylko doprowadzić do remisu, ale nawet wyjść na czoło (21:20). Dzięki świetnej grze w bloku Biało-Czerwoni przejęli inicjatywę i na tablicy świetlnej widniał wynik 23:21 dla Polaków. Wydawało się, że nasza drużyna dopnie swego, lecz znowu do głosu doszli rywale, którzy najpierw wyprowadzili skuteczny kontratak, a następnie postawili szczelny blok (24:24). O wszystkim miała zadecydować gra na przewagi. W niej emocji nie brakowało, ale piłki setowe cały czas były po stronie Iranu, którzy kolejny raz popisali się skutecznym blokiem i objęli prowadzenie w meczu.

 

W drugim secie ekipa dowodzona przez Sebastiana Pawlika wyszła na parkiet bardziej zmotywowana i od początku narzuciła swój styl gry (5:3). Po prostych błędach popełnianych przez Persów, Biało-Czerwoni odskoczyli na kilka punktów (9:4). W środkowej fazie tej odsłony przeciwnicy zbliżyli się na dystans dwóch oczek, lecz nadal to nasz zespół kontrolował przebieg wydarzeń i nie uległ presji. Niewielką zaliczkę udało się dowieźć do samego końca, a kiedy jeden z Irańczyków zespół zagrywkę, wówczas na tablicy świetlnej widniał remis w tym spotkaniu.

 

Trzecia partia rozpoczęła się bliźniaczo podobnie jak druga z tą różnicą, że to Iran miał inicjatywę, prowadząc 8:5, a chwilę później już 11:6. Polacy mieli problemy w wielu elementach siatkarskiego rzemiosła, nie kończyli ataków oraz słabo przyjmowali. Rywale nawet przez moment nie pozwolili naszym siatkarzom zbliżyć się do nich i w pełni zasłużenie okazali się lepsi w tym secie, wychodząc po raz drugi w meczu na prowadzenie.

 

Nasi reprezentanci doskonale zdawali sobie sprawę, że muszą koniecznie wygrać czwartego seta, aby zostać w grze i jednocześnie zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie. Na początku tej odsłony młodzi zawodnicy znad Wisły prowadzili 8:5 i ta niewielka przewaga utrzymywała się bardzo długo. Dopiero w środkowej fazie ekipa Iranu wyprowadziła kontrę, która zbliżyła ich do Polaków na dystans jednego oczka (16:15). To nie był koniec dobrej passy tego zespołu, bowiem wygrali oni dwie kolejne akcje i wyszli na prowadzenie. Na szczęście w kluczowych momentach lepsi byli polscy siatkarze, którzy odzyskali kontrolę nad sytuacją. Świetnie na lewym ataku spisywał się Tomasz Fornal, który poprowadził swój team do tie-breaka, jednocześnie zapewniając Polakom pierwsze miejsce w grupie.

Tie-break dla Polaków miał znaczenie wyłącznie prestiżowe, w którym chodziło o podtrzymanie zwycięskiej passy na tej imprezie. Z naszej drużyny zeszło powietrze i objęli prowadzenie 4:2. Po zmianie stron boiska Biało-Czerwoni mieli już trzy oczka przewagi (8:5). Grając na luzie zbliżaliśmy się do końcowego triumfu. Po ataku blok-aut Bartosza Kwolka nadal trzymaliśmy rękę na pulsie (11:8). Do tego należy dodać bardzo dobry blok (13:9) i było pewne, że nikt nie zabierze nam kolejnego zwycięstwa na tych mistrzostwach. W ostatniej akcji meczu Irańczycy zepsuli serwis i dzięki temu Polacy mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

 

W półfinale zagramy z Brazylią.

 

Polska – Iran 3:2 (27:29,25:21,20:25,25:20,15:11)

Krystian Natoński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie