Smuda znowu do wzięcia! Nie dogadał się z Górnikiem Łęczna
Spadkowicz z Lotto Ekstraklasy - Górnik Łęczna oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z Franciszkiem Smudą. Były selekcjoner nie porozumiał się z klubem z Lubelszczyzny w kwestii finansów.
Doświadczony trener objął Górnika w grudniu zeszłego roku. Jego zadaniem było utrzymanie zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak ta sztuka mu się nie udała. We wtorek klub oficjalnie poinformował, że w sezonie 2017/18 Nice 1 ligi Smuda nie będzie prowadził "Dumy Lubelszczyzny". Obie strony nie znalazły porozumienia co do warunków finansowych.
"W czwartek trener Franciszek Smuda otrzymał szczegółową propozycję nowej umowy i poprosił o czas do namysłu do poniedziałku mówiąc, że musi skonsultować decyzje z żoną" - podaje gornik.leczna.pl.
W poniedziałek trener Smuda kilkukrotnie przekładał spotkanie z zarządem w kwestiach nowej umowy prosząc o jeszcze trochę czasu na przemyślenia. Jedyną kwestią sporną w trakcie rozmów była wysokość zarobków trenera, który nie chciał przystać na proponowane warunki finansowe. Należy pamiętać, że realia budżetowe w I lidze są inne niż w Ekstraklasie - informuje oficjalna strona Górnika Łęczna.
Z kolei Smuda w poniedziałkowej wypowiedzi dla dziennikarzy stwierdził, że zasadniczym problemem jest brak zawodników w kadrze drużyny, a ponadto klub ma zaległości finansowe nie tylko w stosunku do piłkarzy, ale również wobec niego. - Nie może być tak, że podpisuję nowy kontrakt i mam wprowadzać system naprawczy, a klub nie wypłacił mi jeszcze czterech, pięciu pensji z poprzedniej umowy - z goryczą mówił b. selekcjoner kadry narodowej.
"Dziękujemy trenerowi Smudzie za kilka miesięcy wspólnej pracy w Górniku Łęczna, ale cel sportowy, czyli utrzymanie w ekstraklasie nie został zrealizowany. Trenerowi Smudzie stworzone zostały takie warunki do pracy jakich oczekiwał. Klub zorganizował dwa obozy zimowe i zakontraktowani zostali zawodnicy – w szczególności Josimar Atoche – oczekiwani przez trenera. Wszyscy jesteśmy rozgoryczeni miejscem w tabeli. Wiemy, że porażka boli, ale za wynik sportowy odpowiada sztab szkoleniowy. Z tego miejsca Górnik Łęczna jeszcze raz dziękuje trenerowi Franciszkowi Smudzie za kilka miesięcy wspólnej pracy i życzy powodzenia w dalszej karierze" - głosi m.in. oficjalny komunikat klubu z Łęcznej.
Po spadku z ekstraklasy drużynę opuściła większość piłkarzy. Pozostali w niej jedynie mający jeszcze ważne kontrakty Grzegorz Bonin i Aleksander Komor, a nowe warunki przyjęli jak dotąd Sergiusz Prusak, Dariusz Jarecki i Przemysław Pitry, zaś jedynym nowym zawodnikiem jest Arkadiusz Kasperkiewicz z Olimpii Grudziądz.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze