Podsumowanie trzeciego dnia Wimbledonu: ''Jerzyk jest w gazie''
Za nami trzeci dzień zmagań tenisistek i tenisistów w wielkoszlemowym Wimbledonie. Najważniejszą informacją jest wygrana Jerzego Janowicza z rozstawionym z numerem 14. Francuzem Lucasem i Pouille'em 7:6 (7-4), 7:6 (7-5), 3:6, 6:1. Ponadto, na kortach w Londynie wystąpiło tego dnia dziwne zjawisko, które przeszkodziło zawodnikom w grze, czyli... latające mrówki - podsumowali komentatorzy Polsatu Sport, Justyna Kostyra i Tomasz Lorek.
Janowicz walczył przez ostatnie półtora roku z kontuzjami, udało mu się jednak dojść do zdrowia. Mecz ułożył się bardzo korzystnie dla Polaka i nie widać było już śladu po urazach. Odbudował się w fenomenalnym stylu. W środowym spotkaniu z Pouille'em Janowicz świetnie spisał się w polu serwisowym, grał skutecznie i w sposób urozmaicony. Utalentowany tenisista z meczu na mecz się rozkręca. Dobrą formę podkreślił Tomasz Lorek: "Jerzyk jest w takim gazie, że nie omieszka powalczyć o czwartą rundę i może wtedy będzie mógł się zrewanżować Andy'emu za półfinał 2013".
Lorek odniósł się także do zachowania Polaka na poniedziałkowej konferencji prasowej, kiedy chciał wyprosić jednego z dziennikarzy i nazwał go "mendą" - "Jak Polak zrobi coś takiego ortodoksyjnego to zaraz jest nieładnie, nieelegancko, nie przystoi. Nie, fajnie jest być sobą". Kolejnym przeciwnikiem polskiego tenisisty będzie Francuz Benoit Paire, który zajmuje 46. miejsce w światowym rankingu.
Z turniejem pożegnała się Petra Kvitova. W pierwszej rundzie debla przegrała Paula Kania, która występowała w parze z Niną Stojanovic. Łukasz Kubot i Marcin Matkowski, którzy mają zagranicznych partnerów awansowali do drugiej rundy. Polscy tenisiści przystąpią także do rywalizacji mikstów od drugiej rundy.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze