Tour de France: "Organizatorzy mają to, czego chcieli"

Inne
Tour de France: "Organizatorzy mają to, czego chcieli"
fot. PAP

Irlandzki kolarz Daniel Martin (Quick-Step) skrytykował organizatorów wyścigu Tour de France za złe przygotowanie trasy na niedzielnym, dziewiątym etapie. - Myślę, że mają to, czego chcieli - denerwował się. W wyniku kraks ucierpiało kilkunastu zawodników.

Martin uczestniczył w wypadku na zjeździe z ostatniej górskiej premii, gdzie rywalizację zakończył jeden z kandydatów do zwycięstwa Richie Porte (BMC). Australijczyk ma złamany obojczyk i panewkę stawu biodrowego. Martin uniknął jednak poważniejszych obrażeń i ukończył etap na dziewiątej pozycji.

- Nie wyglądało to dobrze, prawie nie mógł się ruszyć - powiedział o rywalu Irlandczyk. Sam jednak szybko się pozbierał i pojechał dalej.

Martin, który wywrócił się później po raz drugi, krytykował stan nawierzchni.

- Leżało mnóstwo żwiru, a to był bardzo techniczny zjazd - ocenił.

Irlandczyk część trasy przejechał na rowerze pożyczonym z neutralnego samochodu. Dopiero później dogoniło go auto jego teamu i mógł ponownie się przesiąść. Ostatecznie stracił do zwycięzcy Kolumbijczyka Rigoberto Urana (Cannondale) minutę i 15 sekund.

Oprócz Porte, z powodu urazu musiał także wycofać się inny kolarz z czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Geraint Thomas (Sky).

Jednym z poszkodowanych był też Rafał Majka (Bora-Hansgrohe), który mimo licznych stłuczeń i otarć zdołał dojechać do mety. Prawdopodobnie we wtorek zapadnie decyzja, czy będzie kontynuował wyścig.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie