Lekkoatletyczne MME: Rekordowa liczba uczestników zawodów w Bydgoszczy

W ekipie biało-czerwonych są m.in. kulomiot Konrad Bukowiecki, sprinterka Ewa Swoboda i specjalistka od biegów średnich Sofia Ennaoui. Młodzieżowy czempionat Starego Kontynentu potrwa do niedzieli. W środę wieczorem na bydgoskiej Wyspie Młyńskiej zaplanowano uroczystą ceremonię otwarcia zawodów.

Jedną z "superbohaterek" zawodów ma być Ennaoui (MKL Szczecin).

- Mój tegoroczny rezultat nie wskazuje może na to, że jestem główną faworytką tych zawodów, ale zawsze staram się budować formę tak, żeby najwyższa była w trakcie imprez głównych. MME, poza mistrzostwami świata seniorów w Londynie, to dla mnie kluczowy start w tym sezonie. Będę walczyła o złoty medal i nie boję się tego głośno deklarować" - powiedziała Ennaoui, która o triumf na dystansie 1500 m powinna rywalizować głównie z Niemką Konstanze Klosterhalfen.

Polka dodała, że jej zdaniem, żeby myśleć o zwycięstwie może być potrzebny wynik w granicach rekordu Polski seniorek. Ten należy od 2000 roku do Lidii Chojeckiej i wynosi 3.59,22.

- Wiem, że jestem gotowa na takie bieganie. Mój finał zaplanowany jest w niedzielę, więc mam nadzieję, że stadion w Bydgoszczy wypełni się kibicami, którzy poniosą mnie jeszcze bardziej. Jesteśmy dobrze przygotowani do tych mistrzostw. Duch w zespole jest - będziemy walczyć z całych sił. Termin weekendowy jest dobry, więc serdecznie zapraszam fanów na to wydarzenie - dodała specjalistka od biegów średnich.

Kulomiot Bukowiecki (PKS Gwardia Szczytno) z ogromną przewagą przewodzi tegorocznej liście w swojej konkurencji - 21,51 m. Finał pchnięcia kulą zaplanowano w piątkowej sesji wieczornej. Tego samego dnia o medal na 100 metrów ma walczyć Swoboda (AZS AWF Katowice). W sobotę publiczności w woj. kujawsko-pomorskim w finale chce dobrze zaprezentować się Norbert Kobielski z MKS-u Inowrocław, który z tegorocznym wynikiem 2,26 plasuje się na trzecim miejscu wśród zgłoszonych do zawodów skoczków wzwyż.

- Mamy realne szanse na 7-8 medali. Taki wynik uważałbym za dobry. Oczywiście - jest więcej zawodników w naszej kadrze, którzy myślą o miejscu na podium i nasz wynik, to może być również 11 czy 12 krążków. To jest jednak trochę wróżenie z fusów. Nie można imprez młodzieżowych zestawić edycja do edycji, bo są inne pokolenia zawodników, inna frekwencja czy absencje. Liczę jednak, że na własnym terenie wielu zawodników zbliży się bądź poprawi swoje najlepsze rezultaty - powiedział dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

Dodał, że Polska znana jest już w świecie, jako dobry organizator takich imprez, stąd zawodnicy z wielu krajów chętnie wybierają się tu na zawody. - W przyszłości możemy śmiało myśleć o organizacji imprez o jeszcze wyższej randze - dodał Kęcki.

Od 10 lipca na Starym Rynku w Bydgoszczy stoi miasteczko lekkoatletyczne, które w dniach zawodów przeniesione zostanie na stadion. Każdy może tam biegać, skakać czy pchać kulą.

W arenie mistrzostw organizatorzy zainstalowali dodatkowy ekran LED, mający ok. 100 m kw. powierzchni, który znajduje się na pierwszym łuku. Łączna powierzchnia pięciu ekranów LED na całym obiekcie to ok. 280 m kw. Poza istniejącym od roku telebimem o pow. ok. 130 m kw oraz nowym, będą jeszcze trzy mniejsze w hali i boisku rozgrzewkowym oraz w centrum prasowym.

W czterodniowej imprezie rywalizować będzie ok. 1100 lekkoatletów z 46 reprezentacji. Polska w dziesięciu dotychczasowych edycjach mistrzostw zdobyła 109 medali. Przed dwoma laty w Tallinnie biało-czerwoni na podium stawali aż dwunastokrotnie, a na najwyższym stopniu Karol Zalewski na 200 m, Artur Kuciapski na 800 m, Patryk Dobek na 400 m przez płotki i Kacper Oleszczuk w rzucie oszczepem.