"Jeśli Szpilka chce boksować, to powinien zmienić trenera"

Sporty walki

Artur Szpilka (20-3, 15 KO) w dość sensacyjnych okolicznościach przegrał z Adamem Kownackim (16-0, 13 KO) podczas gali w Nowym Jorku. 28-latek może stracić bardzo wiele przez tę porażkę, a wrócić do czołówki będzie mu zapewne bardzo ciężko. Promotor bokserski Mateusz Borek stwierdził na Twitterze, że "Szpila" musi zmienić trenera.

Szpilka był faworytem walki z Kownackim, ale urodzony w Łomży pięściarz pokazał się z bardzo dobrej strony, potrafił wywierać presję na rywalu. W czwartej rundzie "Baby Face" posłał przeciwnika na deski, po chwili dopadł go w narożniku i sędzia przerwał walkę. Była to trzecia porażka i trzecia przed czasem w jego karierze. Co ciekawe tak szybko, jak z Kownackim, jeszcze nie przegrał.

Szpilka był po tym pojedynku załamany, chyba sam do końca nie wiedział co się stało. Na Twitterze starcie skomentował właściciel MB Promotions oraz dziennikarz Polsatu Sport, Mateusz Borek. Stwierdził, że jeżeli "Szpila" chce kontynuować karierę powinien zastanowić się nad zmianą sztabu. Trenerem 28-latka jest Ronnie Shields, który tuż po walce stwierdził, iż jego podopieczny nie zrobił żadnej rzeczy, nad którymi pracowali.

 

 

IM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie