Tour de France: Mollema wygrał etap, Froome liderem
Holender Bauke Mollema (Trek-Segafredo) wygrał w niedzielę, po samotnej akcji,15. etap kolarskiego wyścigu Tour de France. Pozycję lidera zachował Brytyjczyk Chris Froome (Sky), który przyjechał na metę w grupie faworytów ze stratą ponad sześciu minut do zwycięzcy.
Mollema zaatakował z prowadzącej wyścig grupy i przez 20 kilometrów samotnie walczył z dystansem, zachowując do mety niewielką przewagę nad ścigającą go czwórką, z której najszybszy okazał się Włoch Diego Ulissi (UEA Team).
Kilka minut za uciekinierami toczyła się walka o czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej. Trudne chwile przeżywał znów Froome, który miał defekt na podjeździe i został za grupą, w której jechali jego najgroźniejsi rywale. Kolejny raz z pomocą swemu koledze i liderowi pospieszył Michał Kwiatkowski. Zatrzymał się obok Brytyjczyka i błyskawicznie oddał mu tylne koło ze swego roweru.
Polak został, niestety, daleko za peletonem, czekając na samochód techniczny, a Froome, przy pomocy innych kolegów z ekipy, zdołał dogonić grupkę prowadzoną w szybkim tempie przed trzeciego w klasyfikacji Francuza Romaina Bardeta (AG2R) i jego zespół.
Ostatni przed drugim dniem odpoczynku etap na południu Francji prowadził z Laissac-Severac l'Eglise do Le Puy-en-Velay (189,5 km) okazał się niezwykle interesujący. Choć dość szybko na czele znalazła się ponad 20-osobowa ucieczka, która miała w pewnym momencie nawet dziewięć minut przewagi nad peletonem, walka o "generalkę" toczyła się daleko za plecami prowadzących. Kolarze jadący w czołówce, która podzieliła się w końcówce, stoczyli między sobą walkę o zwycięstwo etapowe, a niedzielny odcinek nie przyniósł poważniejszych zmian w klasyfikacjach.
Komentarze