WT w siatkówce plażowej: Ponad sto par z 41 krajów zagra w Olsztynie
Obiekty sportowe nad jeziorem Ukiel w Olsztynie są już przygotowane do rozegrania turnieju World Tour w siatkówce plażowej, który odbędzie się od 19 do 23 lipca - podali w poniedziałek organizatorzy. Do udziału w zawodach zgłosiło się ponad sto par z 41 krajów.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk poinformował na konferencji prasowej w Olsztynie, że przygotowania do imprezy przebiegły bez żadnych opóźnień i obiekty przy plaży nad jeziorem Ukiel czekają na zawodników. Ma też nadzieję, że dopisze pogoda i nie trzeba będzie - jak w ubiegłym roku - przerywać turnieju z powodu nawałnicy. Dodał, że liczy nie tylko na organizacyjny, ale także sportowy sukces.
Prezes przypomniał dobre wyniki osiągnięte w ostatnich dniach przez duet Piotr Kantor (MKS Dąbrowa Górnicza) i Bartosz Łosiak (Jastrzębie Borynia), którzy zajęli trzecie miejsce w prestiżowym Presidents Cup w Long Beach, a wcześniej byli drudzy w turnieju WT w szwajcarskim Gstaad.
Według członka zarządu PZPS Pawła Papkego, olsztyński turniej będzie wyjątkowym wydarzeniem, bo kibice mają szansę zobaczyć światową czołówkę, w tym wszystkie polskie "pary eksportowe". Przypomniał, że impreza odbywa się na krótko przed mistrzostwami globu w Wiedniu (28 lipca-6 sierpnia) i Europy w Jurmale (16-20 sierpnia).
Papke zwrócił też uwagę, że po trudnym ubiegłorocznym sezonie olimpijskim doszło do przetasowań wśród polskich par.
"Doświadczeni zawodnicy grają z młodszymi kolegami. Również w naszej żeńskiej drużynie nastąpiła korekta składu. Bardzo cieszymy się, że ta rywalizacja między nimi powoduje stałe podnoszenie poziomu sportowego" - mówił.
Dyrektor turnieju Rafał Pośpiech powiedział, że w Olsztynie zagra ponad 100 par z 41 krajów, w tym dziewięć polskich duetów - pięć męskich i cztery kobiece. Spodziewanych jest kilkuset kibiców z Łotwy i duże grupy fanów siatkówki plażowej m.in. z Niemiec i Rosji.
Pośpiech przypomniał, że w tym roku światowa federacja siatkówki odeszła od rozgrywek na zasadzie Wielkiego Szlema i wprowadzono pięciogwiazdkową skalę (im więcej, tym wyższa ranga). Turniej w Olsztynie jest jednym z dwóch, obok Rio de Janeiro, z czterema gwiazdkami. Wyższą rangę mają tylko trzy imprezy na świecie.
Uczestniczący z konferencji zawodnicy podkreślali natomiast, jak ważna jest dla nich możliwość występu przed polskimi kibicami w turnieju o tak wysokiej randze. Przyznawali, że podczas swoich występów liczą na komplet fanów na trybunach.
"My się bardzo cieszymy z gry przed własną publicznością, ponieważ jeździmy dużo po świecie i brakuje nam polskich kibiców" - powiedział Jakub Szałankiewicz (Stakolo Staszów), który zagra z Maciejem Rudolem (MKS Zryw-Volley Iława).
"Bardzo lubimy tutaj wracać i grać przed swoją publicznością, która daje nam duży power do tego, żeby walczyć o jak najwyższe cele. Pracowałyśmy nad formą i mam nadzieję, że pokażemy na co nas stać" - podkreśliła Jagoda Gruszczyńska (UKS SMS Łódź), która wystąpi z Kingą Kołosińską (AZS UMCS TPS Lublin).
Z polskich par zagrają też m.in. Grzegorz Fijałek (UKS SMS Łódź) i Michał Bryl (RCS Czarni Radom), Mariusz Prudel (TS Volley Rybnik) i Kacper Kujawiak (RCS Czarni Radom), Martyna Kłoda (UKS SMS Łódź) i Dorota Strąg (Piast Szczecin) czy Katarzyna Kociołek (UKS SMS Łódź) i Aleksandra Gromadowska (MOS Wrocław).
Turniej WT w Olsztynie organizowany jest po raz trzeci z rzędu. Na środę zaplanowano pierwsze gry kwalifikacyjne, od czwartku rozpocznie się faza grupowa. W sobotę odbędą się ćwierćfinały oraz półfinały kobiet i mężczyzn, a w niedzielę finały.
Na trybunach stadionu głównego przy plaży nad jeziorem Ukiel zmieści się ponad 3 tys. kibiców. Mecze na dwóch bocznych boiskach może oglądać po 400 osób.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze