Fogiel: Krótki, francuski romans Krychowiaka

"L’Equipe": Valencia nie rezygnuje z Krychowiaka

Nie zabrakło rzecz jasna wzmianki o Grzegorzu Krychowiaku, czyli jego podopiecznym jeszcze z czasów wspólnej pracy w Sevilli.

Obaj panowie nie mogą zaliczyć do udanej swojej dotychczasowej przygody z PSG. Nieprawdziwe byłoby stwierdzenie, że Krychowiak w drużynie z Parc des Princes nie dostał swojej szansy. Postawiony przed sezonem cel, czyli wygranie Ligue 1 i awans przynajmniej do półfinału Ligi Mistrzów nie został przez drużynę Polaka zrealizowany, choć po pierwszym meczu przeciwko Barcelonie, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że PSG w najlepszej ósemce się zamelduje. Włodarze paryskiego klubu zauważają, że w poprzednich latach, gdy sternikiem PSG był Laurent Blanc, zespół był bezlitosny wobec swoich rywali na krajowym podwórku. Po przyjściu Emery’ego drużyna straciła pazur i była bardzo pobłażliwa. Sam Krychowiak popsuł dobrą opinię, jaką wyrobił sobie dzięki dwukrotnym zwycięstwie w Lidze Europy w barwach Sevili.

Zdaniem l’Equipe, dni Krychowiaka w PSG są policzone, gdyż Emery szuka innego typu piłkarza w swoim zespole na pozycję defensywnego pomocnika. – Chciałbym mieć w swoim zespole piłkarza, który nie tylko potrafi przejąć piłkę, ale i ją rozegrać. Krychowiak to dobry piłkarz, ale w takim zespole jak PSG zawodnik musi umieć przekroczyć czasami dodatkową barierę i dopiero wtedy dorównuje poziomem swoim kolegom. Lepiej byłoby dla niego, gdy znajdzie sobie zespół, w którym jego charakterystyka będzie lepiej pasowała – skwitował Hiszpan.

Zainteresowanie polskim piłkarzem wyraziła Valencia, gdyż na Półwyspie Iberyjskim cały czas są pamiętane jego świetne występy w barwach Sevilli. Pytanie, czy problemem dla Krychowiaka nie będą przypadkiem warunki finansowe, które zaproponuje mu ekipa z Estadio Mestalla.

Fajnie się żyje w Paryżu. Do pełni szczęścia trzeba grać jeszcze dobrze w piłkę.