WT w Olsztynie: Brazylijki znowu wygrały turniej!

Siatkówka
WT w Olsztynie: Brazylijki znowu wygrały turniej!
fot. PAP

Brazylijskie siatkarki plażowe Larissa Franca Maestrini i Talita Da Rocha Antunes wygrały turniej World Tour w Olsztynie. W finale pokonały Kanadyjki Sarah Pavan i Melissę Humanę-Paredes 2:1 (20:22, 21:18, 16:14).

Tuż przed południem w Olsztynie zaczęło intensywnie padać i nie przestało ani na chwilę, gdy o godz. 13.35 finalistki wyszły na boisko. Pavan i Humana-Paredes występują razem pierwszy sezon, ale mogą pochwalić się imponującą regularnością - w pięciu wcześniejszych imprezach WT ich najsłabszym wynikiem była 1/8 finału i na tym etapie zatrzymały się raz. Trzykrotnie stały na podium, w tym raz na najwyższym jego stopniu. W niedzielę musiały jednak uznać wyższość specjalistek od wygrywania polskich turniejów cyklu. Brazylijki tworzą duet od 2014 roku - wówczas triumfowały w Starych Jabłonkach, a po przeniesieniu zawodów do Olsztyna dwa lata temu zwyciężyły, a w poprzednim sezonie dotarły do finału. Dodatkowo Larissa z wcześniejszą partnerką świętowała sukces w Starych Jabłonkach w latach 2009-12 oraz w Warszawie w 2007 roku.

- Rzeczywiście, w ostatnich 10 latach dobrze mi szło w Polsce. Rywalki były naprawdę wysokie (Pavan mierzy 196 cm - PAP) i mocne, ale dziś wszystko działało na naszą korzyść - podsumowała szczęśliwa, choć przemoczona zawodniczka.

Talita przyznała, że warunki do gry nie były łatwe, ale zwróciła uwagę, że ona i jej boiskowa partnerka już przywykły do tego, że czasem muszą grać w trudnych okolicznościach.

- Czasem jest deszcz, czasem wichura, kiedyś w Moskwie był śnieg. Dziś lało, ale w ostatnich dniach pogoda w Olsztynie była naprawdę dobra - wspominała.

Brazylijki odniosły w niedzielę trzecie w tym sezonie zwycięstwo w imprezie WT. Dodatkowo w minionym tygodniu triumfowały w prestiżowym turnieju Presidents Cup w Long Beach. Cieszy je pewność siebie, którą dzięki temu zyskały przed rozpoczynającymi się w piątek mistrzostwami świata.

- Podchodzimy do tego jednak ze spokojem i nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Krok po kroku - zastrzegła Talita.

Trzecie miejsce - bez wychodzenia na boisko - zajęły Brazylijki Agatha Bednarczuk i Eduarda Santos Lisboa. Ich rywalki - Amerykanki Kerri Walsh Jennings i Nicole Branagh - oddały mecz walkowerem. Dzień wcześniej, w trzecim secie półfinałowego spotkania z Pavan i Humaną-Paredes, pierwsza z siatkarek z USA wybiła bark. Zadziwiła publiczność, gdy po skorzystaniu z pomocy medycznej postanowiła dokończyć mecz. Trzykrotna mistrzyni olimpijska nie była już jednak w stanie wyjść w niedzielę do gry.

Przed finałem kobiecych zmagań odbyły się zajęcia dla dzieci, które poprowadził Paweł Zagumny. Potem były rozgrywający reprezentacji Polski wraz z m.in. występującą w drużynie narodowej Mają Tokarską, prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jackiem Kasprzykiem oraz członkiem zarządu PZPS i byłym zawodnikiem Pawłem Papke zagrali w "meczu gwiazd". Wszystko to również odbywało się w deszczu.

Najlepiej z Polek w turnieju w stolicy województwa warmińsko-mazurskiego poszło Kindze Kołosińskiej (AZS UMCS TPS Lublin) i Jagodzie Gruszczyńskiej (UKS SMS Łódź), które dotarły do 1/8 finału. Na fazie grupowej zatrzymały się Katarzyna Kociołek (UKS SMS Łódź) i Aleksandra Gromadowska (MKS MOS Wrocław) oraz Martyna Kłoda (UKS SMS Łódź) i Dorota Strąg (Piast Szczecin). W eliminacjach nie powiodło się Marcie Łodej i Magdalenie Orlickiej.

 

Wyniki turnieju kobiet:

finał
Larissa Franca Maestrini, Talita Da Rocha Antunes (Brazylia) - Sarah Pavan, Melissa Humana-Paredes (Kanada) 2:1 (20:22, 21:18, 16:14)

o 3. miejsce
Agatha Bednarczuk i Eduarda Santos Lisboa (Brazylia) - Kerri Walsh Jennings, Nicole Branagh (USA) walkower

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie