Bjelica: To Utrecht jest faworytem

Piłka nożna
Bjelica: To Utrecht jest faworytem
fot. PAP

Trener piłkarzy Lecha Poznań Nenad Bjelica uważa, że w konfrontacji z FC Utrecht, której stawką jest awans do 4. rundy eliminacji Ligi Europejskiej, faworytem są rywale. "Utrecht to czwarta drużyna holenderskiej ligi, która jest silniejsza niż nasza" - zaznaczył.

Lechici w środę wczesnym popołudniem zameldowali się na lotnisku w Rotterdamie, skąd już autokarem udali się do Utrechtu. Wieczorem, o godz. 19, w porze czwartkowego meczu, przeprowadzili trening na głównej płycie Stadion Galgenwaard.

 

Na konferencji prasowej chorwacki szkoleniowiec przyznał, że o sile FC Utrecht stanowi miejsce, które zajął w poprzednim sezonie.

 

- Utrecht to czwarta drużyna holenderskiej ligi. Poprzedni sezon zakończyła tylko za Feynoordem, Ajaksem oraz PSV Eindhoven. Holenderska liga jest silniejsza niż nasza. Utrecht jest faworytem, ale wiemy przecież, że nie zawsze wygrywają faworyci - powiedział Bjelica, który zapowiada walkę o zwycięstwo.

 

- Wiemy, że będzie ciężko, bo mamy trudnego rywala, ale mamy umiejętności, by zwyciężyć. Chcemy zagrać lepiej niż w Płocku i Haugesund. Utrecht grał od początku sezonu tylko dwa oficjalne mecze z maltańską Valettą. Myślę, że nie możemy więc mówić o tym, że rywale są mocniejsi u siebie niż na wyjazdach. To zespół, który na pewno gra dobrze w piłkę - dodał.

 

Szkoleniowiec ubolewa nad stratą Darko Jevtica, który doznał kontuzji stawu skokowego i nie będzie grał przez około dwa miesiące. Zaznaczył jednak, że są w kadrze zawodnicy, którzy mogą go zastąpić.

 

- Musimy zaakceptować fakt, że nie będziemy mieć Jevtica przez dwa miesiące, ale mogą go zastąpić Radek Majewski czy Mihai Radut - wyjaśnił.

 

Pomocnik poznańskiej drużyny Maciej Makuszewski nie ukrywa, że celem w europejskich pucharach jest nie tylko awans do kolejnej rundy, ale udział w fazie grupowej rozgrywek.

 

- Jesteśmy w połowie drogi do celu, który sobie zakładamy. Chcemy grać w grupie. Pokonaliśmy już dwóch rywali, teraz rozpoczynamy rywalizację z trzecim. To bardzo mocny zespół. Chcemy w tym spotkaniu zagrać nasz futbol i sprawić niespodziankę. Gramy w lidze po to, żeby wywalczyć przepustkę do pucharów i mieć możliwość konfrontacji z drużynami z innych państw. Każdy mecz wywołuje w nas adrenalinę, ale nie da się ukryć, że w przypadku pucharów jej poziom jest trochę wyższy - nadmienił 27-letni pomocnik.

 

Jego zdaniem, w czwartkowy wieczór (początek meczu o godz. 19) kibice obejrzą ciekawe widowisko.

 

- Wrażenie przede wszystkim robi pozycja przeciwnika w lidze na zakończenie poprzedniego sezonu. Zajął czwarte miejsce, zaraz za wielkimi firmami. To ciekawy rywal pod względem piłkarskim. Mecz z nim na pewno będzie przyjemniejszy dla oka. Chce grać w piłkę, my też, dlatego spodziewam się dobrego spotkania - podsumował.

 

Rewanż w Poznaniu odbędzie się 3 sierpnia o godz. 20.15.

SA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie