Legia Warszawa bliżej rozstawienia w Lidze Mistrzów. Jakie są warunki?

Wtorkowe rezultaty eliminacji Ligi Mistrzów sprzyjają Legii Warszawa. Mistrz Polski, który w środę rozpocznie walkę o awans do IV rundy na sztucznej murawie w Astanie, w przypadku pokonania mistrza Kazachstanu ma szansę być rozstawiony. Wszystko zależy od wyników BATE Borysów i FC Kopenhaga, które przegrały swoje pierwsze mecze...
Dobre wyniki w ostatnim sezonie europejskich pucharów pozwoliły Legii zgromadzić wiele punktów w klasyfikacji UEFA. Mistrza Polski w III rundzie eliminacji czeka zadanie niezwykle trudne: dwumecz z mistrzem Kazachstanu, FK Astana, który w ostatnich latach z powodzeniem grywał w Champions League. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w środę na sztucznej murawie rywala, jednak jeszcze przed startem meczu legioniści mają powody do optymizmu.
Zespół Jacka Magiery według współczynnika UEFA ma być drugim nierozstawionym zespołem w IV rundzie:
Zespoły nierozstawione:
BATE Borysów: 29,475
Legia Warszawa: 28,450
APOEL Nikozja: 26,210
NK Maribor: 21,125
Karabach: 18,050
Kluczowy jest tutaj występ BATE Borysów, które przegrało z odradzającą się Slavią Praga 0:1 po golu Milana Skody. W wypadku, gdy Czesi eliminują zespół z Białorusi - Legia przy awansie zajmuje pierwsze miejsce wśród drużyn nierozstawionych i czeka na swoją szansę. Taką może być dwumecz FC Kopenhaga z Vardarem Skopje: mistrz Danii niespodziewanie uległ mistrzowi Macedonii 0:1 i o odrobienie strat powalczy na własnym obiekcie.
W wypadku odpadnięcia Kopenhagi, pierwszy z nierozstawionych zespołów zajmuje jej miejsce. Jeszcze niżej znajduje się Łudogorec Razgrad, który rozpocznie rywalizację w środę: czeka go dwumecz z Hapoelem Beer Sheva. Legii potrzebne będzie więc odpadnięcie dwóch z trzech wyżej wymienionych zespołów.
Zespoły rozstawione:
Olympiakos Pireus: 64,580
Celtic: 42,785
FC Salzburg: 40,570
FC Kopenhaga: 37,800
Łudogorec Razgrad: 34,175
Według rankingu pewne rozstawienia powinny być więc Olympiakos, Celtic, Salzburg i Łudogorec, czyli stali bywalcy ostatnich edycji Champions League. Najważniejszy będzie jednak występ mistrza Polski, przed którym niezwykle trudne zadanie. Astana na własnym obiekcie potrafiła zdobywać w ostatnich latach punkty z Celtikiem, Galatasaray, Atletico Madryt czy Benfiką Lizbona.
Komentarze