Fogiel z Paryża: Telenowela z Neymarem w roli głównej

Piłka nożna
Fogiel z Paryża: Telenowela z Neymarem w roli głównej
fot. PAP/EPA

W jaką grę bawi się brazylijska gwiazda Barcelony Neymar? Można by zatytułować tę telenowelę: "Kotek i Myszka". Kotek to oczywiście PSG, a myszka napastnik Barcelony.

Jednak obie strony są blisko porozumienia. Ojciec piłkarza, który prowadzi jego interesy był niedawno na treningu PSG w Miami. Był nie po to, aby oglądać trenujących piłkarzy podczas ich zgrupowania na Florydzie, ale po to aby porozmawiać o przyszłości swojego syna.

Nie ulega wątpliwości, że serial po mału dobiega końca i jest bliski epilogu korzystnego dla PSG. Media hiszpańskie i francuskie nie mają co do tego żadnej wątpliwości. Dla Le Parisien Neymar jest coraz bliżej Paryża. Mimo że optymizm przeważa w PSG, prawdopodoby przyjazd brazylijskiej gwiazdy stawia oba kluby w napiętej sytuacji.

Dla sportowego dziennika l’Equipe sprawy zaszły jeszcze dalej. Według nich Paryż negocjuje z Barceloną, jednak działacze klubu znad Sekwany nie mają zamiaru płacić sumy zapisanej w kontrakcie bezpośrednio piłkarzowi, bo wtedy ta suma mogłaby okazać się zdecydowanie wyższa niż 222 miliony euro jak poprzednio ustalno.

O co w tym wszystkim chodzi? Klauzula ze wspomnianą sumą dotyczy transferu na rynku krajowym, natomiast gdy piłkarz odchodzi za granicę to trzeba dodatkowo zapłacić około 50% rożnych podatków. A na to Paryż już się nie może zgodzić, więc robi wszystko aby te 222 miliony były uważane jako normalny transfer. Bo w przypadku wypłacenia tej sumy Neymarowi, żeby sam wykupił się z Barcelony, bądą uważane jako część zarobków piłkarza w PSG. A tutaj już czuwa francuski fiskus, aby opodatkować tę kwotę jako część zarobków. W grę może wejść również fair play finansowy, bo UEFA może się dopatrzyć jakichś nieścisłości w tej transakcji. Jak widać cała sprawa jest bardzo złożona.

Na pewno dojdzie do porozumienia, bo napięcie rośnie. Podobno Barca już złożyła propozycję zakupu Kyliana Mbappe, bo prezes Barcy, Maria Bartomeu, boi się o swoją głowę.

W PSG Neymar miałby zarabiać 30 milionów rocznie. Do Paryża ciągnie go z dwóch wzgledów: po pierwsze byłby jedyną gwiazdą, a nie w cieniu niejakiego Messieego. Wreszcie mogłby poczuć się wodzirejem i bliżej by mu było do Złotej Piłki. Z drugiej strony nad Sekwaną młógłby liczyć na bliskość kolegów z reprezentacji, jak Thiago Silva, Marquinos, Alves czy Lucas, z którym łączy go przyjaźń od szóstego roku zycia.

Za dzien, za dwa wszystko powinno się wyjaśnić. Do zamknięcia letniego mercato pozostał prawie miesiąc, jednak ani Paryż, ani Barcelona, ani tym bardziej Neymar nie zamierzają czekać do ostatniego dnia okienka.

Tadeusz Fogiel, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie