Legia w końcu z trzema punktami!

Piłkarze Legii Warszawa pokonali na własnym boisku Sandecję Nowy Sącz 2:0 (0:0) po bramkach Kaspera Hamalainena (72) i Michała Kucharczyka (90+4). Od 21. minuty beniaminek grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla Grzegorza Barana.
Sobotnie spotkanie przypadło pomiędzy meczami Legii z FK Astana w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski są w trudnej sytuacji przed środowym rewanżem na własnym boisku, bo w pierwszym meczu przegrali na wyjeździe 1:3.
Równie słabo „Wojskowi” rozpoczęli ligowy sezon, bo po porażce z Górnikiem Zabrze i remisie z Koroną mieli na koncie punkt. Sandecja z kolei przystępowała do sobotniego spotkania po dwóch bezbramkowych remisach (z Lechem Poznań i Arką Gdynia).
Taki wynik długo utrzymywał się również przy Łazienkowskiej, choć od 21. minuty gospodarze grali w przewadze jednego zawodnika. Grzegorz Baran brutalnie sfaulował Michała Kopczyńskiego i sędzia Tomasz Kwiatkowski od razu sięgnął po czerwoną kartkę.
Od tego momentu podopieczni Jacka Magiery mieli zdecydowaną przewagę i wydawało się, że gole przy Łazienkowskiej są kwestią czasu. Mistrzowie Polski jednak razili bezradnością i niedokładnością w akcjach ofensywnych. Kolejne próby pokonania Michała Gliwy podejmowali Dominik Nagy i Cristian Pasquato. Ich strzały były jednak niecelne lub bronił je bramkarz Sandecji.
Gliwę w 72. minucie pokonał dopiero Kasper Hamalainen, który pojawił się na boisku niespełna trzy minuty wcześniej. Fin otrzymał piłkę w środku pola, przebiegł z nią kilka metrów i z około 23 metrów oddał precyzyjny strzał przy słupku.
W czwartej minucie doliczonego czasu gry drugą bramkę dla gospodarzy strzelił mało widoczny w tym spotkaniu Michał Kucharczyk. Legioniści odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie, ale ponownie nie zachwycili stylem gry. Aby w środę pokonać FK Astanę z pewnością muszą zagrać dużo lepiej.
Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry w sektorze zajmowanym przez kibiców Sandecji doszło do burd. Osoby przebywające w tym sektorze próbowały wyłamać bramę oddzielającą ich od sektora buforowego. Porządek zaprowadziła dopiero policja. W tym czasie po przeciwnej stronie stadionu palone były flagi i szaliki oraz odpalone zostały race.
Legia Warszawa - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (72), 2:0 Michał Kucharczyk (90+4).
Legia: Arkadiusz Malarz - Artur Jędrzejczyk, Jakub Czerwiński, Michał Pazdan, Adam Hlousek (68. Kasper Hamalainen) - Michał Kucharczyk, Michał Kopczyński, Krzysztof Mączyński (71. Thibault Moulin), Cristian Pasquato (54. Guilherme), Dominik Nagy - Armando Sadiku.
Sandecja: Michał Gliwa - Lukas Kuban, Dawid Szufryn, Michal Piter-Bucko, Tomasz Brzyski - Bartłomiej Dudzic (75. Maciej Korzym), Grzegorz Baran, Wojciech Trochim (25. Płamen Kraczunow), Patrik Mraz (54. Aleksandyr Kolew), Bartłomiej Kasprzak - Filip Piszczek.
Przejdź na Polsatsport.pl