Malarz: Po raz kolejny Nieciecza się z nas śmieje
W sobotę Legia Warszawa przegrała na wyjeździe 0:1 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza w czwartej kolejce Ekstraklasy. To już trzecia porażka "Wojskowych" w Niecieczy, w której jak do tej pory nie udało im się nawet zremisować.
Gola dla Termaliki strzelił w 54. minucie Łukasz Piątek. Zszokowana Legia nie dała już rady zmienić wyniku na swoją korzyść. Arkadiusz Malarz nie ukrywał zdenerwowania, podobnie jak po zeszłorocznym meczu z Górnikiem Łęczna (również 0:1). Wypowiedział się wówczas wulgarnie podczas wywiadu na temat przegranej swojego zespołu.
- Nie wiem, co się dzieje. Wstyd i tyle. Nie mamy, co owijać w bawełnę, bo po prostu to był wstyd. Po raz kolejny Nieciecza się z nas śmieje. Mamy swoje okazje, ale ich nie wykorzystujemy, rywale wychodzą z kontrą, strzelają gola i przegrywamy mecz. Ale to nie pierwsze takie spotkanie w tym sezonie, we wcześniejszych nie graliśmy za dobrze, nie strzeliliśmy zbyt wielu goli, więc to sytuacja kopiuj-wklej z tamtego roku. Trzeba się ogarnąć jak najszybciej, porozmawiać ze sobą, bo innego wyjścia z tej sytuacji nie ma - powiedział w rozmowie z legia.com Arkadiusz Malarz.
Piłkarz nie ukrywał rozczarowania postawą zespołu i rozumiał zdenerwowanie kibiców.
- Nie dziwię się, że po meczu kibice byli zdenerwowani. Myślę, że nikt w drużynie się im nie dziwi. Kibice jeżdżą za nami wszędzie i chcieliby być zadowoleni z każdego spotkania, a nie są, ponieważ ostatnio nie dajemy zbyt wielu powodów do radości. Przed nami ciężkie spotkania. Odpadliśmy z eliminacji Ligi Mistrzów, teraz naszym celem jest gra w Lidze Europy. Przede wszystkim musimy poprawić naszą skuteczność i całą grę, bo nie jest zbyt dobrze - dodał piłkarz.
Zapewnił jednak, że zespół przejdzie kryzys i się odbuduje.
- W tamtym roku wyszliśmy z kryzysu i obecnych rozgrywkach też z niego wyjdziemy. Tylko w tym sezonie nie ma podziału punktów i może być ciężko odrobić stratę podobną do tej z ubiegłego sezonu. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę i myślę, że czas najwyższy wziąć się w garść. Ja wierzę w to, że lepiej zaczniemy funkcjonować, bo na pewno tak będzie. Tylko zastanawiam, co jest przyczyną obecnej formy, skoro powtarza się to drugi rok z rzędu - kontynuował.
- W drugiej połowie dzisiejszego meczu mieliśmy sporo dogodnych okazji, ale nie strzeliliśmy gola. Nie wiem, czy to się na nas zemściło, ale my musimy takie mecze wygrywać. Ostatnio wygraliśmy z nimi 6:0 i w spotkaniach z takimi drużynami jak z Niecieczą musimy przyjeżdżać jak po swoje i wracać z trzema punktami. W tych meczach zdobywa się mistrzostwo. W tym spotkaniu było dużo przypadku, bo rywale strzelili nam gola po kontrze, a nam zabrakło tego szczęścia - powiedział na koniec Malarz.
Bilans spotkań Legii z Niecieczą jest bardzo niekorzystny. Na sześć meczy Legia przegrała aż trzy: 3:0, 2:1 i 0:1 (wszystkie w Niecieczy), zremisowała dwa razy, a zaledwie raz wygrała 6:0. Obecnie zajmuje 12. miejsce w Ekstraklasie. Termalika po czterech kolejkach jest na 10. miejscu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze