PP. Ramirez: W DNA Wisły Kraków wpisana jest waleczność
We wtorek Wisła Kraków w meczu 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski zmierzy się ze swoją imienniczką z Płocka. W piątek w ekstraklasie „Biała Gwiazda” wygrała 1:0, zdobywając gola w doliczonym czasie. - W DNA Wisły wpisana jest waleczność – zapewnił trener Kiko Ramirez.
Krakowianie bardzo poważnie podchodzą do rozgrywek Pucharu Polski. - Ten mecz traktujemy, jak finał – podkreślił Ramirez, który zapowiedział jednak, że dokona kilku zmian w podstawowym składzie, bo w ciągu ośmiu dni jego zespół rozegra trzy mecze. W sobotę Wisłę czekają prestiżowe derby z Cracovią. - Ja od swoich piłkarzy wymagam, aby teraz skupili się tylko na spotkaniu z Wisłą Płock, będzie jeszcze dużo czasu, aby pomyśleć o derbach – dodał Ramirez.
Sytuacja kadrowa „Białej Gwiazdy” jest niezła. W tej chwili kontuzjowanych jest tylko dwóch piłkarzy – napastnik Zdenek Ondrasek i bramkarz Julian Cuesta.
Ten drugi naciągnął sobie mięsień czworogłowy w ostatnim meczu w Płocku i na początku drugiej połowy został zastąpiony przez Michała Buchalika. Dla tego piłkarza było to pierwsze oficjalne spotkanie od 26 miesięcy, gdyż przez blisko dwa lata zmagał się z kontuzjami.
Jak poważna jest kontuzja Cuesty jeszcze nie wiadomo. Hiszpana czeka badanie rezonansem magnetycznym, ale nie wydaje się, aby był to poważny uraz, choć pierwsze rokowania mówiły, że może on pauzować nawet sześć tygodni. Ramirez jest optymistą i liczy, że jego rodak może być gotowy już na derby.
Być może z Wisłą Płock szansę pokazania się na boisku dostanie Pol Llonch. Hiszpański pomocnik, który wiosną był podstawowym zawodnikiem drugiej linii, jeszcze nie zagrał w tym sezonie, gdyż leczył kontuzję mięśniową. Od ponad tygodnia już normalnie trenuje z zespołem i jego powrót na boisko jest coraz bliższy.
Wiele na to wskazuje, że we wtorkowym meczu w podstawowym składzie Wisły Kraków zagra Jakub Bartosz. Ten 21-letni piłkarz na razie zapracował na miano super rezerwowego. W spotkaniu z Górnikiem Zabrze po wejściu na boisko strzelił gola, a w piątek w starciu z Wisłą Płock zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Carlitosa.
- Gdy dostaję szansę, to staram się ją wykorzystać. Mam nadzieję, że w końcu wywalczę sobie miejsce w podstawowym składzie – powiedział Bartosz, którego chwali Ramirez. „To taki piłkarz, że nawet jak wchodzi na piętnaście minut, to daje z siebie wszystko i bardzo dobrze pracuje dla drużyny” – twierdzi trener krakowskiego zespołu.
Wisła w czterech meczach ekstraklasy odniosła trzy zwycięstwa, ale po ostatnim występie w Płocku była krytykowana za kiepski styl.
- Najważniejsze są punkty, a wygranie trzech z czterech pierwszych meczów to duże osiągnięcie. Trzeba docenić za to drużynę. Ładna gra przyjdzie później – zapewnił Ramirez, który wpoił drużynie przekonanie, że trzeba walczyć do końca. Zwycięstwa w spotkaniach z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza i Wisłą Płock krakowianie zapewnili sobie w samej końcówce. - Doceniam to, że zespół zawsze walczy do końca. Naprawdę jestem dumny, że w DNA Wisły wpisana jest taka waleczność – powiedział szkoleniowiec.
Wisła cały czas rozgląda się za wzmocnieniem składu. Od piątku na testach medycznych przebywa w Krakowie Portugalczyk Ze Manuel. To 26-letni skrzydłowy mogący też grać jako napastnik. Jest on zawodnikiem FC Porto, ale ostatni sezon spędził na wypożyczeniu do Vitorii Setubal. Do Wisły miałby też trafić na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją transferu definitywnego.
Komentarze