Łebkowski: Rewanż z Silvą? Biorę!

Maciej Turski: Ten rok jest dla ciebie bardzo intensywny. Tak naprawdę przygotowania się nie kończą. Od kilkunastu miesięcy jesteś cały czas w treningu.

 

Kamil Łebkowski: Przygotowania wyglądają bardzo podobnie do tych przed wcześniejszymi walkami. Jeżdżę cały czas do Białej Podlaskiej, trenuję także w Żurominie i Warszawie. Staram się trenować z najlepszymi w Polsce.

 

Udało się już zostawić porażkę z Gabrielem Silvą z tyłu głowy? Już cię to nie męczy?

 

Chyba gdzieś jeszcze trochę męczy. Na zasadzie głupiego błędu. Nie przegrałem tej walki znacząco, nokautem czy poddaniem, tylko na punkty i to przez głupi błąd. Miałem fajną serię wygranych i taki strzał w stopę… Zwłaszcza, że na horyzoncie jest gala UFC w Gdańsku. Tym bardziej mnie to wkur... za przeproszeniem. Teraz skupiam się na następnej walce.

 

Poza tym, że będziesz chciał wygrać, na pewno będziesz chciał dać dobrą walkę.

 

Pokazałem, że nawet jak przegrywam, to przegrywam z klasą i daję z siebie wszystko. Zawsze zostawiam serducho, to jest najważniejsze. Czasem serduchem można więcej ugrać niż techniką w MMA.

 

Czy liczysz na rewanż z Gabrielem Silvą?

 

Jestem otwarty na propozycje. Jeśli będzie to rewanż z Silvą, to niech będzie rewanż z Silvą. Moim zdaniem on jest słabszym zawodnikiem ode mnie i branie z nim ponownej walki może zabić wyrzuty sumienia, ale sportowo nie wiem, czy pchnie mnie to w jakimś kierunku. Jeżeli organizatorzy będą chcieli takiej walki, to biorę!

 

Cała rozmowa z Kamilem Łebkowskim w załączonym materiale.

Przejdź na Polsatsport.pl