Nowak: Beniaminkowie są groźni dla każdego

Piłka nożna
Nowak: Beniaminkowie są groźni dla każdego
fot. PAP

W pierwszym meczu szóstej kolejki piłkarskiej ekstraklasy Lechia w piątek o godz. 18 podejmie Sandecję Nowy Sącz. - Dotychczasowe spotkania pokazały, że beniaminkowie, czyli także Górnik Zabrze, są groźni dla każdego - przyznał trener gdańszczan Piotr Nowak.

W dotychczasowych pięciu meczach Lechia i Sandecja zdobyły po pięć punktów, a na ten dorobek złożyło się zwycięstwo oraz dwa remisy i tyleż porażek. Wyżej w tabeli są jednak gdańszczanie, którzy legitymują się korzystniejszym bramkowym bilansem.

- Rozegrane do tej pory spotkania pokazały, że pod względem umiejętności beniaminkowie, czyli Sandecja i Górnik, nie ustępują innym zespołom ekstraklasy. Jeśli się walczy i ma pomysł na grę, naprawdę można sporo osiągnąć. Życie pokaże jak te drużyny będą się dalej prezentować, ale na dzisiaj są one groźne dla każdego - stwierdził Nowak.

W pierwszych czterech wyjazdowych konfrontacjach ekipa z Nowego Sącza zmierzy się na wyjeździe z czołową czwórką minionego sezonu. W poprzednich potyczkach podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego zanotowali każdy wynik – zremisowali w Poznaniu z Lechem 0:0, przegrali w Warszawie z Legią 0:2 oraz pokonali w Białymstoku Jagiellonię 3:1.

- Zwycięstwo nad wicemistrzem Polski nie było dziełem przypadku, bo Sandecja w tym meczu pokazała się z bardzo dobrej strony i zasłużenie odniosła pierwszą w historii klubu wygraną w ekstraklasie. W dwóch pozostałych wyjazdowych spotkaniach beniaminek również zagrał nieźle, a w stolicy obie bramki stracił dopiero w końcówce - przypomniał.

Lechia i Sandecja miały już w tym roku okazję zmierzyć się ze sobą – w rozegranym przed sezonem w Gniewinie springu gdańszczanie triumfowali 3:2.

- To nie było łatwe spotkanie, bo przegrywaliśmy w nim już 0:2. Także w tamtym meczu kontrolnym nasz najbliższy rywal pokazał, że potrafi nie tylko walczyć, ale również grać w piłkę. My z kolei chcemy wrócić do tego, co nas wcześniej cechowało, a jest to pewność siebie oraz wiara we własne umiejętności. Przy takim nastawieniu pewne rzeczy na murawie zdecydowanie łatwiej wychodzą - zauważył.

W piątkowej konfrontacji trener biało-zielonych będzie miał większe pole manewru niż we wcześniejszych meczach. Z powodu kontuzji w Lechii brakowało zwłaszcza ofensywnych zawodników.

- Widać to było zwłaszcza w zremisowanym 0:0 spotkaniu z Pogonią w Szczecinie, w którym mieliśmy w przodzie ograniczone pole manewru. Drużyna się jednak konsoliduje i pod względem kadrowym wygląda coraz lepiej. Na pewno przeciwko Sandecji nie wystąpi Rafał Wolski, który nie jest jeszcze w pełni sił. Jestem zwolennikiem powrotów piłkarzy tylko w przypadku, kiedy są na 100 procent zdolni do gry, a nie wprowadzania ich na siłę na boisko - skomentował.

W spotkaniu z Sandecją w zespole gospodarzy może zadebiutować wypożyczony do końca sezonu z FC Luzern 21-letni skrzydłowy Joao Oliveira. - Na pierwszych treningach Szwajcar zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie i jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu na piątkowy mecz. Widać, że przed tym zawodnikiem jest spora przyszłość - ocenił szkoleniowiec.

Przy okazji spotkania Lechii z Sandecją będzie można także pomóc osobom poszkodowanym przez nawałnicę, która przeszła nad Pomorskiem w nocy z piątku na sobotę. W ramach akcji “Anioły idą do szkoły” przed meczem przeprowadzona zostanie zbiórka artykułów szkolnych oraz pieniędzy na rzecz dzieci z rodzin dotkniętych niedawnym kataklizmem.

Od godziny 16.30 przy bramach wejściowych na teren Stadionu Energa Gdańsk zostaną ustawione specjalne punkty, gdzie będzie można przekazać te przybory. W okolicy obiektu nie zabraknie również wolontariuszy zbierających pieniądze do puszek. Uzyskane środki zostaną przekazane na zakup szkolnych wyprawek bądź innych niezbędnych rzeczy dla ofiar żywiołu.

KB, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie