Team Kinguin coraz bliżej ECS. Polacy w "lidze rozwoju"

W kwalifikacjach do ligi rozwoju podopieczni Mariusza ‘Loorda’ Cybulskiego pokonać musieli KlikTech, x6tence oraz Red Reserve z Mikailem ‘Maikelele’ Bilem na czele. I zrobili to bez większych problemów. Po drugiej stronie drabinki równie dobrze radzili sobie gracze Teamu LDLC. To właśnie europejską formację Kévina ‘Ex6TenZa’ Droolansa zobaczymy wraz z Teamem Kinguin w kolejnym etapie boju o ECS.

Uczestnicy ECS Development League – a więc również Tricked eSport oraz Fragsters (zwycięzcy pierwszych kwalifikacji) – czekają jeszcze na cztery sekcje zaproszone przez organizatorów, by móc przystąpić do trwającej ponad dwa tygodnie batalii. Dwie najlepsze ekipy – po meczach w systemie każdy z każdym – otrzymają szansę udziału w barażach. A w nich o utrzymanie się w rozgrywkach bój toczyć będą zawodnicy Virtus.pro i Team Dignitas.

Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie w ECS Development League podziwiać mogliśmy dwie biało-czerwone drużyny – właśnie Team Kinguin oraz PRIDE. Nieszczęśliwie wówczas polska reprezentacja nie pokazała się najlepiej, ulegając gwiazdom pokroju North czy Gambit Esports.