Eurovolley 2017. Trener Słowenii: Atmosfera będzie wspaniała
W środę polscy siatkarze zagrają w Krakowie baraż ze Słowenią, którego stawką będzie awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. - Atmosfera w hali będzie wspaniała – nie ma wątpliwości atakujący rywali Mitja Gasparini.
33-letni Gasparini nie wystąpił w dwóch pierwszych meczach, gdyż odczuwał skutki kontuzji (naciągnięte mięśnie brzucha). W poniedziałek pojawił się już na parkiecie w spotkaniu z Bułgarią, ale mimo zdobycia dziewięciu punktów i 44-procentowej skuteczności w ataku nie pomógł drużynie w uniknięciu porażki 0:3, która sprawiła że Słowenia zajęła trzecie miejsce w grupie C i w barażu o ćwierćfinał zmierzy się z Polską.
Dla biało-czerwonych będzie to rewanż za przegrany w 2015 roku 0:3 ćwierćfinał mistrzostw Europy w Lublanie. Na tym turnieju Słoweńcy wywalczyli srebrny medal.
Gasparini ma świadomość, że jego drużynę czeka trudne zadanie. - Polacy są gospodarzami mistrzostw, hala będzie pełna, atmosfera na pewno wspaniała. To już ta faza turnieju, że nie ma większego znaczenia z kim się gra, pozostały mocne zespoły. Można wygrać i zajść wysoko, albo zostać odesłanym do domu – powiedział.
Słoweński atakujący jest zadowolony, że wreszcie mógł pojawić się na parkiecie. - Mój stan zdrowia poprawia się z każdym dniem. Przed meczem z Bułgarią odbyłem trening i uznałem, że mogę już pomóc drużynie. Zobaczymy, jak zareaguje mój organizm, ale myślę, że będę mógł wystąpić w kolejnych spotkaniach – powiedział.
Słoweńcy zaczęli turniej od wygranej 3:0 z Hiszpanią. Potem stoczyli zacięty pojedynek z Rosją. Przegrali wprawdzie 0:3, ale w dwóch pierwszych setach obejmowali prowadzenie 24:22. Z kolei w poniedziałek przeciwko Bułgarom zawiedli. Przegrali 0:3 nawiązując wyrównaną walkę tylko drugiej partii.
Trener Slobodan Kovac nie krył irytacji postawą swoich zawodników w tym spotkaniu. - Wciąż robimy te same głupie błędy i niczego się nie uczymy. Od początku powtarzam, że stać nas na sprawienie niespodzianki w tym turnieju, ale czasami odnoszę wrażenie, że nie potrafimy walczyć. Za każdym razem, gdy odskoczymy na dwa, trzy punkty popełniamy błędy, których nie potrafię sobie wytłumaczyć. Rozmawiamy o tym, ale podstawowej rzeczy, której brakuje mi w moim zespole, to walka. Oczywiście wciąż stać nas na to, aby pokazać tutaj dobrą siatkówkę, ale wszyscy musimy dać z siebie więcej – ocenił.
Serbski selekcjoner Słoweńców we wtorek dał zawodnikom wolny dzień i zrezygnował z treningu w krakowskiej Tauron Arenie, która jest zawodnikom dobrze znana, gdyż tam rozgrywali swoje grupowe spotkania.
Środowy mecz Polaków ze Słowenią o awans do ćwierćfinału rozpocznie się o 20.30. Jego zwycięzca zmierzy się w czwartek z Rosją, a stawką tego spotkania będzie już półfinał.
W pozostałych meczach barażowych Bułgaria zagra z Finlandią w Krakowie (17.30) natomiast w Katowicach Włosi będą rywalizować z Turkami (17.30), a Francja z Czechami (20.30). Bezpośredni awans do ćwierćfinałów wywalczyły zespoły: Rosji, Belgii, Niemiec i Serbii.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze