El. MŚ 2018: Argentyna wciąż walczy o awans, Brazylia już bez presji
Piłkarze Brazylii są już pewni awansu do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji i do najbliższych meczów eliminacji w strefie Ameryki Południowej mogą przystąpić na luzie. Pod presją jest z kolei Argentyna, którą czekają spotkania z Urugwajem i Wenezuelą.
Na cztery kolejki przed końcem turnieju kwalifikacyjnego, "Albicelestes" zajmują dopiero piąte miejsce. Jeśli na nim zakończą, będą musieli grać w barażu z najlepszą drużyną Oceanii. Bezpośredni awans uzyskają cztery najlepsze zespoły strefy CONMEBOL.
W nocy z czwartku na piątek o godz. 01.00 czasu polskiego Argentyna zmierzy się w Montevideo z Urugwajem, jednym z bezpośrednich rywali w walce o awans. Gospodarze są na trzecim miejscu z dorobkiem 23 punktów i wyprzedzają najbliższego rywala o jeden.
- Ten mecz może się okazać decydujący. W tej chwili Argentyna jest daleko od mundialu. Dlatego tak ważna będzie między innymi dobra współpraca Lionela Messiego z Paulo Dybalą - powiedział selekcjoner gości Jorge Sampaoli.
Nie wiadomo, czy w zespole rywali wystąpi gwiazdor Luis Suarez, klubowy kolega Messiego z Barcelony, który obecnie zmaga się z kontuzją.
- Nie pytałem Messiego o stan zdrowia Suareza, choć chętnie dowiedziałbym się, czy zagra, czy nie. To może bardzo wpłynąć na zespół - przyznał Sampaoli na konferencji prasowej.
W kolejnym spotkaniu, o 01.30 w nocy z wtorku na środę, "Albicelestes" zmierzą się w Buenos Aires z zamykającą tabelę Wenezuelą, natomiast Urugwaj pół godziny później rozpocznie mecz z Paragwajem w Asuncion.
23 punkty ma również Chile, które jest sklasyfikowane na czwartej pozycji. Piłkarze tego kraju zagrają z Paragwajem i Boliwią. Z kolei wicelidera Kolumbię (24 pkt) czekają spotkania z Wenezuelą oraz z prowadzącą w tabeli Brazylią, która jest jedną z trzech reprezentacji pewnych awansu na przyszłoroczne MŚ. Pozostałe to gospodarze Rosja oraz Iran.
Wcześniej, o 02.45 w nocy z czwartku na piątek, "Canarinhos" podejmą w Porto Alegre Ekwador.
- Nie ma łatwych rywali. Każdy, kto staje naprzeciw reprezentacji Brazylii, jest dodatkowo zmotywowany" - powiedział Gabriel Jesus, który zadebiutował w drużynie narodowej w ubiegłym roku właśnie w spotkaniu z Ekwadorem.
- Jestem bardzo zadowolony z tego, co zdołałem osiągnąć od tego czasu. Zrealizowałem swoje marzenie i zagrałem w koszulce reprezentacyjnej. Chcę zasłużyć na miejsce w kadrze na mundial i będę o to walczył. Liczę na udany sezon w klubie - dodał napastnik Manchesteru City.
Ostatnie mecze eliminacji w tej strefie zaplanowano na pierwszy i drugi tydzień października.
Komentarze