Virtus.pro znów w akcji. Polacy zagrają z Natus Vincere

E-sport
Virtus.pro znów w akcji. Polacy zagrają z Natus Vincere
fot. HLTV.org

Nie widzieliśmy ich w akcji od krakowskiego PGL Majora, lecz w końcu wracają! I to od razu z przytupem. Virtus.pro rozegra w środę swój inauguracyjny mecz w ramach DreamHack Masters Malmö. Pierwszym przeciwnikiem Polaków będzie Natus Vincere.

Natus Vincere nie grzeszyło formą od wielu, wielu miesięcy. Ba, Virtus.pro ograło kadrę Aleksandra ‘s1mple'a’ Kostylieva w finale Adrenaline Cyber League. W dodatku na ziemi rywala. Pod uwagę wziąć trzeba jednak to, że do Na’Vi powrócił Danylo ’Zeus’ Teslenko – zwycięzca PGL Majora, a zarazem ojciec sukcesu Gambit Esports. Drużynę zasilił także były trener Gambit – Mikhaylo ‘Kane’ Blagin. – W obecnej sytuacji ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy Na’Vi z Zeusem to mocne Na’Vi – mówił w wywiadzie dla naszego serwisu Maciej ‘Morgen’ Żuchowski. Niemniej, podobnych przetasowań – nawet jeśli z formacją pożegnał się Ladislav ‘GuardiaN’ Kovács – nie można lekceważyć. Trzeba natomiast zadać jedno zasadnicze pytanie. Czy Zeus zdążył odpowiednio poukładać taktycznie swoich kolegów? Właśnie od tego będzie zależał ewentualny sukces lub porażka strzelców ze wschodu.

Polacy natomiast tradycyjnie nie skorzystali z fali zmian, która zalała światowe podwórko i niezmiennie od czterech lat wystąpią w tym samym składzie. Tak jednak, jak w przypadku odświeżonych ekip, trudno przewidzieć ich formę. Ostatni występ podopieczni Jakuba ‘kubena’ Gurczyńskiego zanotowali przecież w Krakowie. Wówczas zaszli aż do półfinału rozgrywek, udowadniając, że kilkumiesięczny kryzys być może niedługo pozostanie tylko nieprzyjemnym wspomnieniem.

Potyczka wystartuje w środę o 14:30 i odbędzie się w systemie BO1. Krajowy oddział ESL zagwarantuje wam transmisje po polsku. W katowickim studio pojawią się m.in. Kuba ‘KubiK’ Kubiak, Maciej ‘Morgen’ Żuchowski, Adam ‘destru’ Gil czy Janusz ‘hayabusa’ Kubski.

14:30 – Virtus.pro vs Natus Vincere – BO1

Turniej w Malmö będzie pierwszą poważną imprezą od czasu krakowskiego Majora, a także oficjalnym sprawdzianem globalnej czołówki po wirze zmian. I to właśnie przez szereg transferów naprawdę trudno ocenić, który zespół szanse ma największe, a kto w walce o trofeum liczyć będzie się najmniej. Nadmienić jednak trzeba, że poprzednie zawody spod szyldu DreamHacka Masters padły łupem Polaków. Zmagania z Las Vegas wszyscy wspominamy doskonale. Miejmy nadzieję, że opanowanie i brak pochopnie podjętych rotacji kadrowych pozwolą im na powtórzenie tego sukcesu i zgarnięcie lwiej części z puli $250,000.

Virtus.pro do grupy trafiło właśnie z Natus Vincere, ale również z Astralis i Renegades. Do fazy pucharowej awansują dwie najlepsze drużyny w koszyku.

Szymon Groenke, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie