Lisinac: Chcemy kontynuować zwycięski marsz
Damy z siebie wszystko żeby wygrać z Niemcami. - powiedział środkowy reprezentacji Serbii, Srecko Lisinac w rozmowie z Polsatsport.pl.
Marcin Lepa: Serbia uzupełniła grono półfinalistów. Srećko, Kraków jest dwa Was mega szczęśliwy, to jest już chyba powoli Wasze miasto.
Srecko Lisinac: Zobaczymy, to jeszcze nie koniec. Musimy kontynuować taką grę, zapomnieć o tym meczu i myśleć o następnym przeciwniku.
Mieliście mecz o być albo nie być, po tych dwóch dniach odpoczynku, na który sobie zapracowaliście. Były momenty w Gdańsku z Finlandią i Estonią, kiedy Wasza gra wyglądała troszkę gorzej. W ćwierćfinale powoli wracaliście.
Tak jest jak ma się przeciwnika, który nie ma nic do przegrania - wygrywacie 2:0, on wtedy zaczyna bardzo mocno zagrywać, bo chce pokazać, że może wygrać po tie-breaku. Dzisiaj tez kontrolowaliśmy pierwsze dwa sety, graliśmy bardzo dobrze i wygraliśmy je. Oczekiwaliśmy, że w trzecim secie zaczną zagrywać bardzo mocno i tak właśnie było. Bułgarzy robili nam dużo problemów mocną zagrywką i wykorzystywali piłki z kontry. Ale nie poddaliśmy się, zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, asekuracji i tylko mogę pogratulować mojemu zespołowi. Jak będziemy tacy zmotywowani do końca to będzie dobrze.
Ten sen może trwać dalej? Serbia może to wygrać?
Nie chce mówić teraz czy możemy to wygrać czy nie, bo to może się zmienić po jednym dniu. Powiedziałem przed turniejem, że Niemcy są faworytami do medalu i będzie ich bardzo ciężko pokonać, bo grają zdyscyplinowanie, ale ja wierzę w mój zespół. Damy z siebie wszystko żeby wygrać.
Cała rozmowa ze Srecko Lisinacem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze