Onyszko: Dania ma atuty, ale nasz zespół jest fantastyczny

Spotkanie, które rozpocznie się o godz. 20.45, będzie miało duży wpływ na losy awansu z grupy E kwalifikacji mistrzostw świata. Na cztery kolejki przed końcem eliminacji podopieczni Adama Nawałki prowadzą z dorobkiem 16 punktów (pięć zwycięstw i jeden remis), a kolejne zespoły w tabeli - Czarnogórę i Danię - wyprzedzają aż o sześć punktów.

 

Onyszko, były bramkarz m.in. Viborga FF, Odense BK i FC Midtjylland, docenia klasę Duńczyków, jednak przypomina, kto jest zdecydowanym liderem grupy. - Duńczycy mają atuty w drugiej linii, jak Christian Eriksen czy William Kvist. Trzeba też uważać na napastników. Np. Andreas Cornelius to wielki chłop, on jest bardzo niebezpieczny, umie się znaleźć przed bramką. Na pewno czeka nas ciężki mecz, ale musimy znać swoją wartość. Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie, mamy fantastyczną reprezentację i nie możemy wyjść z jakimiś kompleksami - podkreślił.

 

Do duńskiej kadry po prawie dwóch latach wraca znany m.in. z gry w Arsenalu Nicklas Bendtner (obecnie w Rosenborgu Trondheim), który zastąpił kontuzjowanego Yussufa Poulsena z RB Lipsk. - Trzeba go traktować poważnie. Odzyskał skuteczność w Rosenborgu. Lepiej na niego uważać, bo to mimo wszystko klasowy zawodnik, który może jedną akcją nagle zmienić losy meczu - przestrzegł Onyszko.

 

Czy w piątkowy wieczór skupić się na walce o pełną pulę, czy może bardziej pilnować remisu, również korzystnego dla Polaków? - Pełna pula. Robert Lewandowski znów jest w niesamowitej formie, zresztą cała drużyna również. Mamy naprawdę świetną reprezentację, od wielu lat takiej nie było. Miło się ją ogląda, jest wielki boom na kadrę narodową. Dlatego w Kopenhadze walczymy o trzy punkty - zakończył były bramkarz, który przyjechał do stolicy Danii w roli telewizyjnego eksperta.

Przejdź na Polsatsport.pl