Udany debiut w cieniu dramatu Nawałki. Jak gra nowa kadra U-21?

Piłka nożna
Udany debiut w cieniu dramatu Nawałki. Jak gra nowa kadra U-21?
fot.Cyfrasport

Fatalny mecz reprezentacji Polski z Danią (0:4) usunął w cień udany debiut Czesława Michniewicza w roli selekcjonera kadry U-21. Nasi młodzi zawodnicy wygrali na wyjeździe z Gruzją (3:0) na otwarcie eliminacji ME 2019. Nowa drużyna wyglądała kompletnie inaczej niż na Euro rozgrywanym w Polsce. Nie tylko pod względem personalnym. Nowe ustawienie, inna pozycja Kapustki, odważniejsza gra. Co jeszcze zmieniło się w tej drużynie?

Reprezentacja Polski w Gruzji bardzo dobrze otworzyła nowy rozdział po nieudanym Euro. Z drużyny, która grała na turnieju w Polsce w pierwszym składzie zobaczyliśmy zaledwie trzech zawodników - Dawida Kownackiego, Bartosza Kapustkę i Bartłomieja Drągowskiego. Wyjazdowe zwycięstwo jest o tyle cenne, że w ostatnich eliminacjach mistrzostw Europy w 2015 roku, właśnie przez tracone punkty poza Polską kadra Marcina Dorny nie awansowała do turnieju finałowego. Mecz w Gruzji mógł przypominać rywalizację kadry Nawałki w Tbilisi. Wtedy to choć byliśmy lepsi długo nie potrafiliśmy strzelić gola. Wynik otworzyły jednak stałe fragmenty gry. Podobnie było tym razem. Rzut karny wykorzystany przez Kownackiego i dobrze wykonany rzut rożny dały nam prowadzenie.

 

Nowe ustawienie, inna rola Kapustki

 

Michniewicz zdecydował się na odważny krok. Wymyślił ustawienie, które nie jest częstym widokiem w polskich drużynach. Z Gruzją zagraliśmy z czwórką obrońców, trójką środkowych pomocników przed nimi i ofensywnym pomocnikiem mającym przed sobą dwójkę napastników. Atutem formacji 4-3-1-2 jest bez wątpienia jej mobilność. Po zdobytej bramce momentami w defensywie graliśmy 4-4-2, a łatwo można też to zmienić na znane 4-2-3-1. Inną rolę niż do tej pory Michniewicz wymyślił Kapustce. Był ustawiony bliżej środka i miał zdecydowanie więcej niż zwykle zdań defensywnych. Grał on bowiem w trójce środkowych pomocników razem z Jakubem Piotrowskim i Szymonem Żurkowskim. Ci zawodnicy mieli przeszkadzać rywalom w środkowej strefie, ale przy tym mieli brać udział w atakach. Szczególnie Kapustka.

 

Kwartet ofensywny

 

Bardzo ofensywne ustawienie sprawiało, że regularnie szukaliśmy gry kombinacyjnej na małej przestrzeni, w której dobrze czuła się czwórka odpowiadająca za ofensywę (Kapustka, Szymański, Kownacki, Zawada). Widać, że Michniewicz z tych samych zawodników chce zrobić pierwszych obrońców. Głównie w pierwszej połowie nasi napastnicy i grający za nimi Szymański starali się zakładać pressing już na połowie rywala. Trójka ta miała niewiele zdań stricte defensywnych. Choć piłkarz Legii miał ich zdecydowanie najwięcej. Warto zaznaczyć, że to właśnie po jego odbiorze padła trzecia bramka dla reprezentacji Polski. Imponować może również wymienność pozycji. Wszyscy gracze linii pomocy i ataku nie mieli z tym żadnego problemu.

 

Kownacki Lewandowskim U-21

 

Liderem tej kadry ma być Kownacki. Rola kapitana w pierwszym meczu nie związała mu nóg. Nie tylko dawał dużo jakości piłkarskiej, ale często gestykulował, podpowiadał, starał się ustawiać drużynę. Michniewicz widzi w nim Roberta Lewandowskiego i nie chciał, żeby cała obrona rywala była skupiona tylko na nim. Tutaj wiele do powiedzenia miał Oskar Zawada, który wykorzystywał swoje warunki fizyczne, walczył w powietrzu, wyciągał obrońców i robił miejsce dla Kownackiego lub innych zawodników. Brakowało jednak z jego strony tego czego oczekuje się od napastnika, czyli większej liczby stwarzanych sytuacji.

 

Co poprawić?

 

Trudno jednak, aby kompletnie nowy zespół grający w innym ustawieniu nie popełniał błędów. Takie oczywiście się zdarzały. Brakuje przede wszystkim tego, do czego potrzebny jest czas. Jak mówi Adam Nawałka, "lokomocja i organizacja gry" jeszcze nie były na odpowiednim poziomie. Kilka razy Gruzini wyprowadzili groźne kontrataki, choć zwykle zatrzymywała ich nieźle funkcjonująca linia obrony. Lepszy rywal mógłby to jednak wykorzystać. Momentami również nasi rywale za łatwo rozgrywali piłkę w środkowej strefie boiska.  Czasami brakowało odbiorów ze strony Kapustki bądź Żurkowskiego, który kilka razy dał się za łatwo ograć.

 

Do Danii jeszcze daleko

 

Sprzymierzeńcem Michniewicza bez wątpienia jest terminarz. Przed nami spotkanie z Finlandią w Łodzi, wyjazdowe mecze na Litwie oraz Wyspach Owczych i dopiero po tych trzech spotkaniach zmierzymy się z głównym rywalem do zajęcia pierwszego miejsca w grupie, czyli reprezentacją Danii. Nowy selekcjoner ma więc czas, aby zgrać tę nową grupę ludzi i przyzwyczaić do innego ustawienia. Jeszcze na tym zgrupowaniu kadra rozegra sparing z Lechem Poznań, gdzie będą się mogli zaprezentować ci, którzy z Gruzją nie grali, bądź wystąpili tylko symbolicznie. Czasu do kluczowego meczu jest więc sporo. Ważne, żeby przystąpić do niego z kompletem punktów, bo w pozostałych spotkaniach to my jesteśmy faworytem.

 

Skład reprezentacji Polski na mecz z Gruzją (3:0): Bartłomiej Drągowski, Robert Gumny, Paweł Bochniewicz, Mateusz Wieteska, Jakub Bartosz - Szymon Żurkowski, Jakub Piotrowski, Bartosz Kapustka (85' Damian Rasak) - Sebastian Szymański (88' Paweł Tomczyk) - Dawid Kownacki, Oskar Zawada (66' Karol Świderski).

Adam Sławiński, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie