Kijewski: O porażce Polaków zdecydowały straty

Koszykówka
Kijewski: O porażce Polaków zdecydowały straty
fot. PAP

Straty w ostatnich minutach czwartej kwarty i brak zdecydowania polskich koszykarzy to zdaniem byłego trenera reprezentacji Eugeniusza Kijewskiego główne przyczyny porażki biało-czerwonych w Helsinkach z Finami po dwóch dogrywkach 87:90 w mistrzostwach Europy.

Polacy prowadzili 66:57 na minutę i 32 sekundy przed końcem czwartej kwarty, a mimo to Finowie doprowadzili do remisu (66:66) i pierwszej dogrywki, a następnie wygrali minimalnie drugą (12:9).

 

"Denerwowałem się niesamowicie, ale kiedy mieliśmy dziewięć punktów przewagi, powiedziałem sobie: to niemożliwe, byśmy przegrali. A jednak, stało się. Niewiarygodne. Mieliśmy za dużo strat, a w poczynaniach zawodników było za mało zdecydowania" - powiedział PAP były znakomity rozgrywający Lecha Poznań i drużyny narodowej.

 

Jego zdaniem ostatnie złe podanie Łukasza Koszarka, który oddał piłkę w ręce gwiazdy Finlandii 20-letniego Lauri Markkanena (27 pkt i dziewięć zbiórek) nie obciąża tylko tego doświadczonego koszykarza.

 

"Trudno powiedzieć, że to tylko wina Koszarka. Odpowiadają za to i inni zawodnicy - nikt mu się nie pokazał, gdy wyrzucał aut. To oczywiście moje obserwacje, osoby patrzącej z boku na to, co się działo na parkiecie. Nie wiemy, co rozrysował trener, dlaczego tak, a nie inaczej chcieli zagrać. Nie potrafiliśmy wykorzystać faktu, że mieliśmy czas, a Finom się spieszyło" - dodał Kijewski.

 

Najlepszy strzelec w historii polskiej ekstraklasy (10185 pkt, drugi jest zmarły na białaczkę Adam Wójcik - 10087 pkt) miał przed ME nadzieję, że Polakom uda się poprawić wynik, jaki osiągnął w roli trenera biało-czerwonych w 1997 r., kiedy jego zespół zajął siódme miejsce.

 

"Liczyłem na poprawę siódmej lokaty. Teraz to trudniejsze zadanie niż na początku, ale wszystko jest możliwe - trzeba wygrać z Francją, a potem Grecją. Skoro Finowie pokonali "Trójkolorowych", to nie możemy się poddawać. Głowy do góry. Trzeba mieć zawsze trochę szczęścia w sporcie, a nam go dziś zabrakło, niestety" - przyznał.

 

Poniedziałek jest dniem przerwy w grupie A, a we wtorek Polacy zmierzą się z Francuzami (godz. 15.30), a na zakończenie fazy grupowej z Grekami. Wcześniej biało-czerwoni ulegli Słoweńcom 81:90, a następnie pokonali zespół Islandii 91:61.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie